ZWIEDZAMY

Jędrzychów.

Asia opublikowałam zdjęcie z grzybobrania, co stało się pretekstem do odwiedzenia naszych najlepszych przyjaciół. Tak naprawdę…chciałam zerknąć jak sobie radzą, bo Witek od pół roku ma spore kłopoty zdrowotne. Walka z bólem i niedoborem pieniędzy może każdego podłamać. Pojechaliśmy się rozeznać, czy możemy przyjaciołom jeszcze jakoś pomóc, a paradoksalnie to ja naładowałam akumulatory. Poszłam z… Przeczytaj Jędrzychów.

ZWIEDZAMY

Grzybobranie

Marzenia są po to, by je spełniać! Dlatego odwołaliśmy czwartkowy basen, porzuciliśmy domowe obowiązki i pojechaliśmy do lasu pod – oddaloną o prawie 30 kilometrów – Oleśnicę. Od lat marzyło mi się grzybobranie, ale nadmiar domowych zajęć i susza w lesie, nie sprzyjały obfitym zbiorom runa. Kiedy przeczytałam w gazecie, że na Dolnym Śląsku jest… Przeczytaj Grzybobranie

Z ŻYCIA WZIĘTE, ZWIEDZAMY

Szymon w zoo.

Tyle mówi się teraz o ochronie życia poczętego w Polsce. Kobieta rodzi dziecko i…zderza się z brutalną rzeczywistością. Bo kiedy chore dziecko przychodzi na świat, jakoś przestaje już wszystkich interesować, co dalej się z nim dzieje. A realia rodzin obarczonych chorobą są takie, że trzeba walczyć z limitami NFZ, wiecznie pustą kasą PEFRONU, MOPSem –… Przeczytaj Szymon w zoo.

ZWIEDZAMY

Praga część 2

Mieliśmy zaledwie jeden pełny dzień na naszą romantyczną wędrówkę. Po podróży wypoczęliśmy w Hotelu Jana i zaraz po śniadaniu, poszliśmy na długi spacer uliczkami Pragi. Plecak spakowaliśmy tak, by nie wracać do hotelu aż do późnych godzin wieczornych. Autobusy, metro, taksówki – w ogóle nas nie interesowały. Trzymaliśmy się za ręce, a ciepłe promienie słońca… Przeczytaj Praga część 2

ZWIEDZAMY

Praga część 1

Całe swoje życie dedykujemy potrzebom dzieci…W wakacje również czas układaliśmy tak, by synowie zgromadzili jak najwięcej wspomnień, angażowaliśmy wszelkie rezerwy sił. „Jedziemy na randkę Mężu!” – zrodził się we mnie ognisty bunt, którego nie dało się już ugasić ani falą miłości do dzieci, ani głosem z tyłu głowy, wzywającym do pokory. „Dość pokory i dość… Przeczytaj Praga część 1

ZWIEDZAMY

Wycieczki rowerowe

W te wakacje nie przejmowałam się stertami prania, panelami ze śladami psich i kocich łapek, czy naczyniami czekającymi na włożenie do zmywarki. Podłoga ani garnki się na nas nie obraziły, a całą energię skoncentrowaliśmy w kierunku ciepłego słońca i siebie nawzajem. Ostatni raz byłam tak szczęśliwa przed urodzeniem Szymona… Nasze wycieczki rowerowe na długo zapadną… Przeczytaj Wycieczki rowerowe

ZWIEDZAMY

Tatry z Mateuszem. Dzień 1 i 2.

Nieoczekiwanie Mama Mateusza zgodziła się, by ten pojechał z nami w góry. Nie wiemy, co miało wpływ na zmianę decyzji kobiety (Wszystkie dotychczasowe spotkania odbywały się w mieście zamieszkania chłopca, lub nad pobliskim Jeziorem Białym u Dziadków). Najważniejsze, że dziecko mogło swobodnie nacieszyć się swoim Tatą i zgromadzić kilka wspólnych wspomnień. Myśli skoncentrowaliśmy na zapewnieniu… Przeczytaj Tatry z Mateuszem. Dzień 1 i 2.

KREATYWNIE, ZWIEDZAMY

I Gminny Dzień Dziecka

Władze naszej gminy po raz pierwszy zorganizowały Dzień Dziecka wspólny dla wszystkich miejscowości. Impreza odniosła niebywały wręcz sukces. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek – będąc prawie 6 godzin na festynie – nie zdołała obejść wszystkich atrakcji. I to wcale nie dlatego, że były kolejki niczym w PRL-u. Stoisk dla dzieci było tak wiele, że zwyczajnie… Przeczytaj I Gminny Dzień Dziecka

Z ŻYCIA WZIĘTE, ZWIEDZAMY

Dzień Dziecka w hospicjum

Dwa razy w roku idziemy na terapię. Są nią Dzień Dziecka i Mikołajki w hospicjum. Kiedy przygniata nas ciężar opieki nad dwójką dzieci szczególnej troski, mamy sposobność przypomnieć sobie pewien istotny fakt: dysfunkcja Szymka – choć odbierająca mu samodzielność i możliwość typowego komunikowania się – jest przez nas absolutnie oswojona. Kiedy widzę chore dzieci, to… Przeczytaj Dzień Dziecka w hospicjum

ZWIEDZAMY

Dworzec Świebodzki. Kolejkowo.

Od wystawy zwierząt egzotycznych do olbrzymiej makiety kolejowej dzieliło nas zaledwie sto kroków. Co prawda Michał był już w „Kolejkowie” z Tatą Łukaszem, ale Szymuś i my jeszcze miniaturowych pociągów nie oglądaliśmy. Miasteczko zachwycało każdym szczegółem. Począwszy od samych składów kolejowych jeżdżących po różnych trasach, chowających się gdzieś w skalnym tunelu czy za budynkami (wielką… Przeczytaj Dworzec Świebodzki. Kolejkowo.