Dla Babci i Dziadka
Z dedykacją dla Dziadka i Babci: „Ja sam. Ciągnem krowe za cyce i leci mleko”. Michał dziękuje za prezent urodzinowy – buty, które sprostały nawet wędrówce po łące usianej krowimi plackami. Ha ha ha. ***
Z dedykacją dla Dziadka i Babci: „Ja sam. Ciągnem krowe za cyce i leci mleko”. Michał dziękuje za prezent urodzinowy – buty, które sprostały nawet wędrówce po łące usianej krowimi plackami. Ha ha ha. ***
Weszliśmy już nad Czarny Staw (ten nad Morskim Okiem) – 35 tysięcy kroków. Zeszliśmy Doliną Chochołowską – 28 tysięcy kroków. Ale to nic. Wczoraj wjechaliśmy na Kasprowy Wierch, poszliśmy w stronę Świnicy i u jej podnóża zeszliśmy czarnym szlakiem. Tak! Czarnym szlakiem z trzyletnim dzieckiem z porażeniem mózgowym w nosidle i jego równie skrajnie wcześnie… Przeczytaj Po prostu zrób to o czym marzysz
A dziś niespodzianka dla Czytelników bloga, za te lata spędzone z nami. NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH! NIE SZUKAJ DZIESIĘCIU POWODÓW, ŻEBY CZEGOŚ NIE ZROBIĆ. ZNAJDŹ JEDEN POWÓD NA TAK I SIĘ GO TRZYMAJ. I ZRÓB TO O CZYM MARZYSZ! Po godzinie dotarliśmy nad Czarny Staw z trzyletnim, niepełnosprawnym dzieckiem oraz drugim, które wieku dziewięciu miesięcy… Przeczytaj Czarny Staw 1583 m n.p.m
Póki pamiętam… 1. „Mamooo, prawda, że jesteś moim kochanym skarbuńkiem?” 2. Innym razem… „Mamo, prawda, że jestem twoim słodkim skarbuńkiem? – Tak, jesteś moim słodkim skarbuńkiem. – I pijawką? – Też.” 3. „Wiem! Mam zrobić to sam. Nie bendem taka pi**a”. (Ha ha ha. Załamka.) 4. „- Jesteś taką mądrą Mamom… –… Przeczytaj Teksty Michała
Pojechaliśmy wspólnie do Muzeum Kolejnictwa: Mąż, Szymonek i ja, a w drugim aucie biologiczny ojciec Michała, jego kobieta Kasia, Maciek i Michałek. Nasi synowie wspaniale się dogadują. Ze względów wychowawczych, chłopcy dostają po równo takie same atrakcje i upominki. Mało tego! Sami tego pilnują. „Mamo, pójdem do Makdonanda i kupiem takiego Minionka. Jeden da mnie… Przeczytaj Jaworzyna Śląska
Takie tam małżeństwo Iksińskich. Wyrokiem sądu rozwód z obopólna winą. Pięćdziesiąt na pięćdziesiąt procent każde przyczyniło się do klęski związku. I jest to zapisane czarno na białym, a pod tekstem czerwona, urzędowa pieczęć. Ona wysoce praktykująca katoliczka. On wierzący. Po prostu wierzący. Jest i wspólny syn. Został przy matce, „dla dobra dziecka”. Fajny, rozgarnięty, uczuciowy.… Przeczytaj Współczuję
Męczył mnie od kilku dni…W końcu skapitulowałam. „No przynieś z szafki”, mowa była o białym t-shircie za 8zł z Pepco. Michał przytargał też plakatówki. „Nieeee synu, to muszą być specjalne farby do tkanin. Zaraz Ci dam”. Włożyliśmy w koszulkę wielki, laminowany segregator (uwaga, bo farby mogą przesiąknąć), by bawełna mocno rozprostowała się. „Masz instrukcję?” –… Przeczytaj Personalizowany t-shirt
Miewamy trudniejsze chwile z Jackiem, jak każde małżeństwo. Zmęczenie, stres, monotonia – nie są sojusznikami w budowaniu więzi. Przychodzi moment, gdy trzeba oczyścić atmosferę z niepotrzebnych pretensji o przysłowiową „skórkę z gówna” i zresetować negatywne emocje. Potem przychodzą nowe chęci, by starać się, zabiegać. Budować. Na dłuższy czas wystarcza. Są więc wieczorki filmowe, właśnie kończymy… Przeczytaj Deser z przypadku
Odebrałam wczoraj Michała z przedszkola wprost z Orlika. Dziecko na wstępie zapytało, czy może nazbierać kapsli, po czym obiegło ogrodzenie wokół boiska. Wykorzystałam ten czas, żeby spytać, co stało się z poprzednimi kapslami, którymi Michał się cieszył. Jedna z Pań trochę motała się w zeznaniach, ale w końcu wyznała… – „No były kapsle, ale tłumaczyłam… Przeczytaj „Obsikane kapsle z piachem”
„Kobitki” – Mamo, idź pierwsza do auta. Ja puszczam pierwsze kobitki, bo jestem dzentement”. „Kochany Skarbuniek” – Mamo, prawda, że jestem twój kochany Skarbuniek?”. „Okulary” Chyba ze 3 tygodnie szukaliśmy Michała okularów. Nie wiedział, gdzie zostawił – tak twierdził. Dziś segregowałam jego śmieci z kosza w pokoju. A tam pełno papierów i oprawka bez… Przeczytaj Teksty Michała