Wczoraj jak wariatka grzebałam po koszach w Lidlu, żeby skompletować drewniany tor wyścigowy dla Michała. Wiem, że syn uwielbia tego typu zabawki, a gdy rozpoczęła się promocja, ja byłam niewypłacalna. Teraz w sklepie uchowała się zaledwie jedna sztuka z uszkodzonym pudełkiem (pewnie dlatego nikt jej nie chciał), jednak udało mi się znaleźć wszystkie elementy zabawki.… Przeczytaj Sprzedaj i kup

„Ja siem ciesze jak jesteś wesoła”. „Mamo, jesteś zdolna. Jestem z Ciebie dumny”. „Jak posprzontam pokój to zadzwonisz do Mikołaja i mu to powiesz?”. „Mamo…yyyyy…jak wrócem z przeczkola: pobawiem z Szymonem, ładnie zjem, posprzontam w pokoju i dostaniem (za to w nagrodę) bajke?” „Mamo, tęsknie za Tatą… Ja chce, żeby przyjechał za godzine – nie… Przeczytaj Teksty Michała…

Szymon coraz lepiej kontroluje swoje ciało. Potrafi już siedzieć, nawet nie gnie się już w pół jak kiedyś. Asekuruję jeszcze syna, który szuka podparcia. Wystarczy dać mu podpór nawet opuszkiem jednego palca i dziecko stabilizuje się na chwilę w siadzie. Odtwarza w głowie mapę swojego ciała i wie, że ma się dalej nie wychylać do… Przeczytaj Siedzę sam

Wczoraj latałam w chmurach do Warszawy i z powrotem. Wszystko po to, by przyczynić się do uszczęśliwienia wielu potrzebujących osób. Jurorzy programu grantowego „To dla mnie ważne” wsparli swoją decyzją dzieci zdrowe i chore, rodziny dobrze funkcjonujące oraz dysfunkcyjne. Poparliśmy działania mające na celu umożliwienie spędzania maluchom czasu wraz z rodzicami oraz rówieśnikami, pozwalające na… Przeczytaj Lot w chmurach

Jutro lecę do Warszawy na zaproszenie Fundacji Aviva. Jestem ogromnie ciekawa, które projekty podbiją serca jurorów. Do rozdania dwieście tysięcy złotych. Miło patrzeć, jak realizowane są inicjatywy z poprzedniej edycji programu grantowego „To dla mnie ważne”. ***

Mój pisklaczek właśnie przyciągnął z przedszkola: „Go away big green monster go away. Go away scary witch go away. Go away black cat…” Tak dla niewtajemniczonych: https://www.youtube.com/watch?v=xeHzaQOzRJk Paaadłam! Syn śpiewa po angielsku, wszystko zrozumiałam! Euforia z postępów dziecka nie trwała długo. Michał z własnej inicjatywy pobiegł do pokoju i zrobił ilustracje do piosenki. Właśnie dotarło… Przeczytaj Go away

Do Bożego Narodzenia został miesiąc. Niby dużo czasu, ale sporo jest też do zrobienia. Jeśli rozplanuję sobie prace na cztery tygodnie, uniknę mycia okien przed samą Wigilią, wieszania zasłon, całej tej przedświątecznej gonitwy. Muszę pomyśleć o menu i liście zakupów. Niestety, mam zepsuty piekarnik i ominie nas cudowna tradycja pieczenia i zdobienia pierniczków. Nie będzie… Przeczytaj Coraz bliżej święta

Przed… Po… Brakuje jeszcze sianka, wodnych traw na dach oraz oświetlenia wewnątrz szopki. Mamy z Jackiem co robić w wolną sobotę. ***

Łzy się do oczu cisną…Jakim trzeba być bezmózgiem, prymitywem, żeby zniszczyć 750-letni pomnik przyrody? Pod  dębem fotografowało się wiele pokoleń ludzi. Byłam ja, był Michał, mieliśmy drzewo pokazać też Szymonowi, potem i wnukom. Drzewo przetrwało ponad siedem wieków, wojny i kataklizmy. Nie przetrwało odwiedzin jakiegoś zwyrodnialca, który powinien dostać karę bezwzględnego więzienia!!! Jak dla mnie… Przeczytaj Chrobry

Przyciągnęłam z pchlego targu zdezelowaną szopkę. Wszystko było w luźnych kawałkach. Handlarz powiedział, że – poza tym co widać – ma jeszcze inne figury w worku. Pomyślałam sobie, że jeśli żadnej nie brakuje, to szopkę kupię. A tam nie dość, że trzej królowie, to jeszcze pastuszek, baranki, nawet wielbłąd! Oszalałam!!! Przytargałam do domu klamota… Ściany… Przeczytaj Szopka – szpatułki laryngologiczne