Kurcze blade
Łub, łub, łub w drzwi. „A cha! Michał przyszedł do przedszkola na poranny rekonesans”. Tak się się składa, że obaj synowie chodzą do tej samej placówki. Tyle, że po wejściu do budynku Szymon i ja skręcamy w prawo, a Michałek w lewo, do szatni i do klasy. Otworzyłam drzwi sali i zobaczyłam rozentuzjazmowanego syna, z… Przeczytaj Kurcze blade