Bez kategorii

Choróbska

Pojechaliśmy na pogotowie z dusznością, wróciliśmy z rotawirusem, którego i Jacek załapał. A gdy zaczęliśmy wracać do formy, przyplątał się obrzydliwy wirus. Z nosa wodospad Niagara, do tego kaszel i gorączka. Michał dodatkowo uskarża się na ból ucha. Ech…Niezbyt dobry początek roku. ***

Bez kategorii

Miłosny test…

Jest taki program na TVN Style: „Miłosny test”. Para, znająca się wyłącznie z internetu, zostaje zamknięta na tydzień na bezludnej wyspie. Młodzi widzą się tam po raz pierwszy, spędzają ze sobą siedem dni i nocy bez telewizji internetu oraz możliwości opuszczania lokum na więcej niż godzinę dziennie. Bardzo ciekawy eksperyment socjologiczny, poważnie mówię! Jestem zafascynowana… Przeczytaj Miłosny test…

Bez kategorii

Szczęściarz czy pechowiec

Uważam się za wielką szczęściarę! Owszem…rozwiodłam się, ale za to znalazłam rodzinnego, uczuciowego mężczyznę o jakim marzyłam – Jacka. Taaaak…mam niepełnosprawne dzieci. Ale one żyją i całkiem dobrze się czują, robią postępy. Ileż naszych znajomych odwiedza swoje dzieci na cmentarzu… Cztery lata czekaliśmy na klucze do mieszkania, ale za to mamy dużo większy dom z… Przeczytaj Szczęściarz czy pechowiec

Bez kategorii

Sensorek z metkami

Mój sensorek zrobił furorę, czego absolutnie się nie spodziewałam. Szyję wersję dwustronnie kolorową z silikonowymi kłębuszkami do zagniatania (wtedy zabawkę można prać) oraz z jednostronnym nadrukiem z zaszytą w okienkach fasolą, grochem, ryżem (druga strona jest szara w białe kropeczki). Mamom noworodków i małych niemowląt polecam noszenie szmatki przy ciele, aż nasiąknie zapachem kobiety. Potem… Przeczytaj Sensorek z metkami

Bez kategorii

Akcja: reanimacja

Chodzi o akwarium…Z Szymkiem w średnio dobrze, szału nie ma… (walczę, by się nie odwodnił). Chciałam zapewnić zwierzętom dobrostan i kupiłam skorupiakom rośliny ze sklepu zoologicznego. Godzinę po ich włożeniu, raki i krewetki dogorywały na dnie zbiornika brzuchami do góry. Nie wiem, co było w tych sadzonkach, ale sądzę, że olbrzymia ilość nawozów sztucznych. No… Przeczytaj Akcja: reanimacja

Bez kategorii

Dzień Babci

Dzień Babci – smutny dzień…Bo jak się cieszyć, gdy własna Babcia – ta sama, która mnie przecież wychowała – nie pamięta, że byłam u niej dwa tygodnie temu, gdzie mieszkam i że mam dwoje dzieci. Nawet nie pamięta, że mam już prawie 34 lata i mieszkam pod Wrocławiem. Jednocześnie rozmawia ze mną normalnie, ciepłym głosem…Tak… Przeczytaj Dzień Babci

Bez kategorii

Rotawirus

Szymon załapał rota! Chlustające wymioty i biegunka oraz stan podgorączkowy. Jak ja żałuję, że po podaniu inhalacji nie zabrałam od razu dziecka do domu…Strach przed utratą Szymona nas paraliżował, a intuicja mówiła „spieprzajcie ze szpitala, póki nie załapaliście nic więcej”. Nie posłuchałam, głupia ja! ***

Bez kategorii

Wylinka

Nasze życie wróciło do normy…Szymcio czuje się lepiej. Wypisałam go z oddziału na własne żądanie w obawie przed szalejącym rotawirusem oraz miernym zainteresowaniem naszym dzieckiem ze strony personelu szpitalnego. Babcia wyjechała, przekarmiona Nel wyzdrowiała, rondle ustawiłam „po swojemu”. Jestem szczerze wdzięczna mojej mamie, że została po Jasełkach i mogłam pojechać z Szymonem do szpitala na… Przeczytaj Wylinka