Z ŻYCIA WZIĘTE

Festyn Wielkanocny

W połowie miesiąca gminny dom kultury zorganizował dla dzieci warsztaty wielkanocne. Można było zrobić palmę, co też uczyniłam. Nauczyłam się robić takie…bufki z kwiatów. Wystarczyło szczyt kłosa przywiązać do palmy tak, by łodygi trawy sterczały do góry, a potem łodygę nagiąć ku dołowi palmy i przymocować drutem. Powstawała wypukła ozdoba. Trzeba jednak mieś kłosy miękkie,… Przeczytaj Festyn Wielkanocny

Z ŻYCIA WZIĘTE

Terapia wodna

Szymon był wczoraj na pierwszych zajęciach na basenie. Terapeutka była ogromnie zaskoczona stanem Szymona, który oceniła na bardzo dobry. Nie ma skrzywienia kręgosłupa, nie ma przykurczy, głowę już potrafi ustabilizować w pionie. Zdziwiła się, że jest to wcześniak z 24 tygodnia ciąży, urodzony z dwoma punktami w skali Apgar z odmą płuc, wielokrotnie reanimowany, po… Przeczytaj Terapia wodna

Z ŻYCIA WZIĘTE

Menażeria

Poszłam z Jackiem sprzątać piętro. Forest wpadł w rozpacz. Tęsknota pchnęła go na ósmy z piętnastu schodów. Psiątko nie chciało uspokoić się nawet u Jacka na rękach. Dopiero moja bliskość ukoiła rozpacz zwierzęcia. Kiedy chłopcy i Nel wrócili na parter, Foreścik jeszcze kilka razy mnie przywoływał. Dał się udobruchać w ramionach Pana Domu, ale słysząc… Przeczytaj Menażeria

Z ŻYCIA WZIĘTE

Basen

Pojawiła się nowa nadzieja. Szymon od środy zacznie uczęszczać na nowe zajęcia na basenie. Fizjoterapeuta będzie uczył Szymka chodzić w wodzie. Wszystko po to, by wypracować mięśnie brzucha oraz zintegrować działanie wszystkich części ciała. Na razie nogi żyją swoim życiem, ręce swoim, a głowa pracuje jeszcze inaczej. Zajęcia odbywać się będą trzy razy w tygodniu.… Przeczytaj Basen

KREATYWNIE

Wyobraźnia. Kury do sesji wielkanocnych.

Wyobraźnia. Czyli jak widzieć wartość w rzeczach, których ktoś nie chciał. Widzę cudaczne koguciki z koszami Wielkanocnymi…Dostałam je od koleżanki, która wierzyła, że poddam je udanej metamorfozie. Po pierwsze jednemu zmieniłam płeć. Skróciłam nożyczkami grzebienie i ręcznie zaszyłam. Potem dokonałam rozbioru drobiu. Odcięłam ładne, drewniane guziki, oderwałam głowę i „ręce”. Resztę bezceremonialnie wywaliłam. Z kawałka… Przeczytaj Wyobraźnia. Kury do sesji wielkanocnych.

Z ŻYCIA WZIĘTE

Psie niemowlę

Szósta rano…Wielkie wycie. Myślę sobie…”Znudzi mu się i pójdzie spać”. Marzenie…Psie niemowlę było baaaaardzo stęsknione za Pańcią. Wstałam, przytuliłam i dostałam karę za zwłokę: mazisty kleks. Bo Foreścik tak ma, że jak czuje stres,  dostaje rozwolnienia. Trzeba więc dbać o dobrostan malucha. A tak to wygląda w praktyce… ***  

Z ŻYCIA WZIĘTE

Świecące gwiazdy

W dzień pokój syna wygląda całkiem ładnie. Teraz ciekawie prezentuje się również w nocy. Michałek dostał od Dziadków mocno zaciemniające rolety. Żeby noc nie była przytłaczająca, dla syna świecą jasno gwiazdki i planety. Niektóre z nich wiszą na lampie. Wyobraźcie sobie absolutną ciemność i kosmos nad głową…To detale decydują o przytulności wnętrza. Ostatnio ogrom wysiłku… Przeczytaj Świecące gwiazdy

Z ŻYCIA WZIĘTE

50 pyszczków Foresta

Już taka jestem niepokorna, że trzymam się z daleka od tego, czym fascynują się tłumy. Nie polubiłam więc kocy minky, żyrafek Sophie, usypiałam na Trylogii Władcy Pierścieni, a ostatnio zaczęło mnie śmieszyć zainteresowanie książką „Pięćdziesiąt twarzy Greya”. Jacek załatwił jednak skądś film, więc już w swej łaskawości zgodziłam się obejrzeć. Po godzinie i piętnastu minutach… Przeczytaj 50 pyszczków Foresta

KREATYWNIE

Patyczki

Dostałam od znajomej gry dla Michałka. Grzybobranie, Chińczyka i Patyczki. Te ostatnie zajęły dziecko na pełną godzinę. Zestaw z Granny zawiera plansze z szablonami oraz plastikowe patyki w czterech kolorach. Kiedy wszystkie schematy odwzorowaliśmy, Michał układał drogę, liczył swoje kijki, a potem wkładaliśmy ich pęczki w niesprawne łapki Szymona. Z młodszym synem ćwiczyłam też nazwy… Przeczytaj Patyczki

Z ŻYCIA WZIĘTE

Jak za PRL-u…

Jakaś dziewczyna na grupie sprzedażowej dała wrocławskim mamom znać, że zamykają w Renomie markowy sklep i są mega wyprzedaże. Pewnie bym się nie skusiła, gdyby nie to, że nie mam zbyt wielu wolnych środków na koncie ( a Michał kurtki pilnie potrzebuje) i przejeżdżaliśmy niedaleko. Upolowaliśmy wymarzoną kurtkę za 30zł oraz dwa, bardzo porządne swetry.… Przeczytaj Jak za PRL-u…