Z ŻYCIA WZIĘTE

Pani Stasia

Niedawno, na stronie Stowarzyszenia na Rzecz Wspierania Aktywności Seniorów AS znalazłam zdjęcie opatrzone opisem (zachowana oryginalna pisownia): „Kilka tygodni temu w szpitalu w Mławie byliśmy świadkami podwójnego cierpienia. Nie dość że choroba, schorzenia wieku, to w dodatku samotność. Przechodząc korytarzem i widząc smutne oczy Pani Stanisławy, postanowiliśmy wejść do jej sali i chwilę porozmawiać… Sala… Przeczytaj Pani Stasia

GOTUJEMY, Z ŻYCIA WZIĘTE

Konkurs „Zdrowo i kolorowo”.

– To jak Pani Ilonko, jedziecie na ten konkurs kulinarny z Michałem? – padło w słuchawce bardziej stwierdzenie niż pytanie. Przecież dziecko od miesięcy opowiadało w szkole o swoich kuchennych fascynacjach  i marzeniu o byciu „Majsterszefem juniorem”. Syn bardzo chciał jechać. – Nie Pani Basiu, Szymon jest przygotowany do operacji, nie dam rady wszystkiego udźwignąć.… Przeczytaj Konkurs „Zdrowo i kolorowo”.

Z ŻYCIA WZIĘTE

Sajgon

Szymon po operacji. Zabieram go dziś do domu, nawet na własne żądanie. Po co ma leżeć na oddziale, gdzie tylko dwa razy dziennie przychodzi pielęgniarka zmierzyć temperaturę? To potrafi nawet Michał. Obchód wygląda tak, że lekarz dochodzi do okna, odwraca się na pięcie i wychodzi. Trzeba mieć refleks, żeby o coś zapytać, a potem i… Przeczytaj Sajgon

Z ŻYCIA WZIĘTE

Elżbieta Młynarczyk

Witaj w rodzinie Elza! Zostaliśmy dziadkami. Elza, pieszczotliwie nazywana Elżbietą, to spełnione marzenie o posiadaniu szczeniaka po Neli. O tym małym, rozpieszczonym zwierzątku mogłabym opowiadać godzinami. Urodzona w traumatycznych okolicznościach, przystawiana do sutka, którego nie potrafiła ssać, następnie odchowana na kolankach domowników i niańczona przez Sansę, która obecnie poświęca szczeniakowi więcej czasu, niż biologiczna matka…Dzisiaj… Przeczytaj Elżbieta Młynarczyk

ZWIEDZAMY

Piknik Rycerski w Długołęce

Gdzie nas jeszcze nie było? Ciężko wymienić miejsca na Dolnym Śląsku, których naszym dzieciom nie pokazaliśmy. Staram się śledzić wydarzenia kulturalne w okolicy i pojawiać się wraz z dziećmi na przeróżnych piknikach, jarmarkach czy występach. Tym razem gmina zorganizowała plenerową imprezę z okazji 1050-lecia chrztu Polski. Nie było tłumów, więc można było bez problemu skorzystać… Przeczytaj Piknik Rycerski w Długołęce

KREATYWNIE

Kardigan cz.2

To jak o przepoczwarzeniu mowa…Udało mi się skończyć wymarzony sweter w kolorze brudnego, pudrowego różu z opalizującymi nitkami. Kardigan – wielkość odwzorowana z mojego swetra. Wzór splotu: klasyczny, trzy słupki w każdej dziurce poprzedniego rzędu. Schemat? Ciężka męka, prucie i bluzgi, ale mój, autorski. Rękaw do połowy ramienia szeroki, potem zawężany samymi słupkami. Dzięki temu… Przeczytaj Kardigan cz.2

ZWIEDZAMY

Pole rzepaku. Mirków

Już kilka tygodni wytrwałam w postanowieniu dbania o siebie. Nie jestem eko-terrorystką. Jak mam ochotę na burgera, to go po prostu zjem. Ale nie zapominam o porcji bio-witamin, regularnym piciu wody, ćwiczeniach fizycznych, wcieraniu odpowiednich preparatów w przesuszoną skórę twarzy oraz w „kalafiory” (jak pieszczotliwie nazywam swoje uda). Dystans do siebie – dobra rzecz. Bawię… Przeczytaj Pole rzepaku. Mirków

Z ŻYCIA WZIĘTE

Bo ja sie tak zakochałem…

Odebrałam dziecko ze szkoły zaraz po obiedzie. Musiałam chwilę poczekać, zanim syn przeżuł rybę – wyjątkowo mało smaczna była dzisiaj, aż się zdziwiłam. W tym czasie zdążyłam poznać kilka historii pod tytułem „Proszem Pani, a Michał…”. Dosiadła się do mnie córka dewelopera. (Tak, tego mojego „ulubionego”, co to udaje, że mnie nie widzi). Laura –… Przeczytaj Bo ja sie tak zakochałem…

ZWIEDZAMY

W stadninie

Michał ma mój charakter i trochę dysfunkcji swojego ojca, ha ha ha. Nie ma tu ani krztyny złośliwości.. Michałek – podobnie jak Tata Łukasz – zaczyna kilka rzeczy na raz, co minutę ma inny pomysł na aktywność, a do tego boryka się z kłopotami z pisaniem ze słuchu. „Kfiatki” w zeszycie ćwiczeń coraz mniej mnie… Przeczytaj W stadninie

Z ŻYCIA WZIĘTE

Warzywniak

Wiele osób okazuje swoje zaskoczenie, obserwując jedzącego Michała. Poza groszkiem konserwowym, który jest „obleźliwy”, syn je absolutnie wszystko. Uwielbia warzywa, nie pogardzi sokami i musami owocowymi. Słodycze ma racjonowane, zastępujemy je deserami z darów natury: porzeczek, poziomek i malin. Ta tolerancja jedzenia, a obecnie – fascynacja gotowaniem, jest skutkiem budowania świadomości smaków od maleńkości. Michał… Przeczytaj Warzywniak