Przeprowadzka
Przewozimy rzeczy na nowe mieszkanie. Na wszystkie pytania, maile i zaległe sprawy odpowiem najwcześniej w piątek wieczorem (wyłączam net i muszę zainstalować nowy). ***
Przewozimy rzeczy na nowe mieszkanie. Na wszystkie pytania, maile i zaległe sprawy odpowiem najwcześniej w piątek wieczorem (wyłączam net i muszę zainstalować nowy). ***
Zanim pojechałam na budowę, obejrzeliśmy z Michałkiem „Królewnę Śnieżkę” z Julią Roberts. Jakoś nie przekonał mnie humor w tej bajce. Zdecydowanie łatwiej było zatopić się w baśniowym świecie, oglądając „Fantaghiro”. A może ja już jestem stara, zrzędliwa i się nie znam?…Nie lubię przesady, a włoski film familijny był uroczy w swej prostocie. Do dziś pamiętam… Przeczytaj Kredki Misie
– Jacek szok! Przyjechał deweloper z jakiś starszym Panem i rozplantowali nam ziemię przed domem – napisałam do Męża. Byłam przekonywująca, bo w końcu uwierzył, a efekt pracy skwitował słowem „Wow!!!”. Po chwili przerwałam tę grę… – Czy Ty naprawdę sądzisz, że ten sk…(piiiiip) wywiązał się ze swoich zobowiązań względem nas? To moje dzieło! –… Przeczytaj Endorfiny
A może kredeczkę???
Nie ogarniam…Zwyczajnie nie jestem w stanie już kontrolować już wszystkiego na dwa domy. Właśnie palę się ze wstydu, bo dwa tygodnie wozimy w bagażniku ważną paczkę do wysłania. Pozostaje mi ją przepakować, by dodać ładny upominek i liczyć, że jej odbiorca bardzo się na mnie nie zdenerwował. Obciach totalny, ech… Przydały by mi się Krasnoludki,… Przeczytaj Krasnalki
O malowaniu kilkunastoletnich mebli lakierobejcą, pisałam już kilka tygodni temu. Teraz – komoda, łóżko, półka i szafa- trafiły już na swoje miejsce. Z tą ostatnią miałam spory problem. Malowałam ją przy złym świetle, mocno już zagęszczonym preparatem z dna puszki. To się nie mogło udać…Rano byłam podłamana efektem swojej pracy. W popłochu zeszlifowałam ciemne smugi… Przeczytaj Szafa
Uwielbiam robić zdjęcia. Często biorę sprzęt, lub choćby telefon komórkowy i szukam idealnych kadrów. Pragnę ocalić od zapomnienia cudowne drobiazgi… Patrząc na poniższe zdjęcie pomyślałam…”Ale Szymon wydoroślał”, a potem…”Ładne te moje dzieci”… A tu wersja Szymon-rozrabiaka. Wie, że nie wolno mu siadać, ale udaje, że nie rozumie upomnień… I jeszcze coś o przyjaźni. Tej prawdziwej.… Przeczytaj Szymcio
Szok, szok, szok!!! Bawię się z Szymkiem…Zabawa wymagała dotknięcia klawisza w grającej kostce jednym paluszkiem, a nie całą, porażoną piąstką. Pokazałam Szymusiowi, jak wyciągnąć palec wskazujący. Gdy poprosiłam o powtórzenie ćwiczenia, synek…wystawił paluszek i celował w guziczek! Potem powtórzył to jeszcze wiele razy. Załapał w minutę!!! Łaaaaaa, ale radość: Szymcio myśli!!! ***
Po burzy zawsze nadchodzi spokój…A my mamy już prąd, gaz i wodę!!! Szymcio nieoczekiwanie błysnął intelektem, Michał dostanie odroczenie od pierwszej klasy, co było bardzo ważne. Powoli wszelkie powody do zmartwień ustępują… Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że znów zagościły w naszym życiu spokój i radość. Po raz kolejny dopełniliście definicje:… Przeczytaj Spokój
– „Chodź, jedziemy na Ślężę. Niech ten jedyny, wspólnie spędzany świąteczny dzień, będzie wyjątkowy” – zaproponowałam Mężowi. Ten jednak miał pomysł, żebyśmy odwiedzili Przyjaciół. I tak też zrobiliśmy. Wylądowaliśmy na działce u Chrzestnej Szymona i jej Męża Mariusza. Droga do Milicza prowadziła przez zjawiskowy Park Krajobrazowy Doliny Baryczy. Wiosenny las kusił soczystą zielenią, a mchy… Przeczytaj Na działce