Bez kategorii

Pasmo niespodzianek

Na naszej budowie nic nas nie zaskoczy. Najcięższy z odbiorów – elektryczny – mamy już załatwiony. Ojciec Michałka zrobił porządek z bałaganem po poprzednim fachowcu. Nadmienię tylko, że 1600zł za przyłącze okazało się być kwotą netto i w rezultacie do zakładu energetycznego wpłacić musieliśmy prawie dwa tysiące…Natomiast  na pozór banalny odbiór wody jest dla nas… Przeczytaj Pasmo niespodzianek

Bez kategorii

Taki optymistyczny akcent

Coś absolutnie niesamowitego. Jakże żałuję, że to nie w Polsce…Mina Księdza przecudna. http://wpolityce.pl/gwiazdy/190849-niesamowity-prezent-kaplana-dla-nowozencow-podczas-ceremonii-slubnej-wykonal-utwor-leonarda-cohena-hallelujah-i-to-jak ***

Bez kategorii

Aparat słuchowy

Do założenia aparatu kwalifikuje się niedosłuch na poziomie 40 decybeli. Michał ma deficyty w słuchu na poziomie 60-90 decybeli. Syn będzie będzie musiał nosić dwa aparaty słuchowe. Dodam tylko, że 100 Decybeli to motor bez tłumika!!! Każde badanie słuchu w centrum laryngologicznym zaczyna się Tympanometrią. Polega ona na założeniu słuchawki do ucha i odczytaniu na… Przeczytaj Aparat słuchowy

Bez kategorii

Niedosłuch

Czeka nas komisja dotycząca niepełnosprawności Michała…Kompletuję papiery. Dziś usłyszałam u laryngologa: „To niewiarygodne, że przy tak dużym niedosłuchu Michał tak dobrze się rozwija”. I wszystko na ten temat…Bo co tu więcej pisać, gdy są potrzebne aparaty na oba uszka? Muszę odespać zmęczenie emocjonalne. ***

Bez kategorii

Poskramiajac złośnicę…

Maja je mi z ręki i powoli zaczyna kojarzyć nawoływanie po imieniu z przekupstwem w postaci skrawka marchewki. Dzięki marchewce właśnie, poz0stawionej poza klatką, królica odważyła się po raz pierwszy opuścić bezpieczne schronienie. Niechętnie, ale pozwala podrapać się za uchem. Może okiełznam tego dzikiego stwora z czasem… ***

Bez kategorii

Literki już gotowe

Pamiętacie poduszki-literki? Już skończyłam… Pozostało mi jeszcze skleić litery ze sobą klejem na gorąco, żeby poduszki nie walały się po całym pokoju. Znam swoje dziecko… Poszewki wypełniłam silikonowym puchem. Obiecałam sobie, że na nowym mieszkaniu kupię nowe poduszki, bo obecne – z pierzem – potęgują moją astmę. Okazało się jednak, że zamówione poduchy były bardzo… Przeczytaj Literki już gotowe

Bez kategorii

Maja

Wczoraj późno w nocy, ze Śląska przyjechała do nas Maja. Kiedy zobaczyłam królika po raz pierwszy, popłakałam się. I bynajmniej nie były to łzy radości. To, co zobaczyłam w pudełku wypchanym słomą nazwałam „dzikim słoniem”. Nie dość, że królik jest ogromny (trzeba ze dwie dłonie, żeby się pomieścił), to jeszcze nie jest udomowiony i boi… Przeczytaj Maja

Bez kategorii

Wielkanocne kosze

Święta zbliżają się w zastraszającym tempie, a ja nawet nie wiem, czy będę mogła spędzić je z moim Mężem. Brak słów…Budowa odbiera mi wszystko, co przez tyle lat skrupulatnie układaliśmy w wymarzoną przez nas całość. Jeszcze nie widzę na horyzoncie radości z tego domu…Czekam z niewielką już dozą cierpliwości na ten moment. Tymczasem postanowiłam wykonać… Przeczytaj Wielkanocne kosze