Bez kategorii

Niedosłuch

Czeka nas komisja dotycząca niepełnosprawności Michała…Kompletuję papiery. Dziś usłyszałam u laryngologa: „To niewiarygodne, że przy tak dużym niedosłuchu Michał tak dobrze się rozwija”. I wszystko na ten temat…Bo co tu więcej pisać, gdy są potrzebne aparaty na oba uszka? Muszę odespać zmęczenie emocjonalne.

***

4 thoughts on “Niedosłuch

  1. Chyba musiało być Ci przykro usłyszeć od lekarza takie stwierdzenie? Lekarze w tym kraju nie są empatyczni ani taktowni.

    Myślę że coś wymyślisz i Michałowi po prostu bedzie łatwiej w aparatach, jak myślisz?

  2. Iga zmagam się z tym samym problemem u mojej 3,5 letniej córki. Ja na razie jestem na etapie wypierania, nie może mi słowo niedosłuch przejść przez usta. Też tłumaczę sobie, że świetnie się rozwija, jest komunikatywna, jednak z tyłu głowy kołacze mi się widmo Kamili mającej problem z pisaniem jako efekt wady wymowy… Nie zrobimy kroku do przodu jeżeli sama tego nie prztrawię…

    1. Ale czego konkretnie się boisz. Czy Twoje dziecko z niedosłuchem będzie choć odrobinę mniej warte i mniej przez Ciebie kochane niż jest teraz? Daj sobie spokój z obawami i pozwól dziecku naprawić deficyty. Sama też będziesz szczęśliwa, jak Twoje dziecko będzie lepiej radzić sobie w świecie osób słyszących. Powodzenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *