Bez kategorii

Terapia czaszkowo-krzyżowa

Szymon trochę lepiej. Ma niewielki stan podgorączkowy, ale nie zbijamy go lekami. Niech się organizm broni. Dzisiaj Szymek był bardziej kontaktowy, podczas rehabilitacji nie prężył się ze złości jak jeszcze wczoraj. Oczywiście metoda Vojty nie jest teraz możliwa do wykorzystania w terapii, bo synek jest bardzo słaby. Ale Ola reguluje swojemu podopiecznemu przepływy metodą Kranio.

Czytając w Internecie…”Niewiele osób wie, że nasze czaszki rozszerzają się i zwężają w obwodzie o ok. 3 mm, że nasze szwy czaszkowe w kształcie grzebieni rozchodzą się o ok. 0.5 – 0.8 mm. Ten ruch wywoływany jest tempem produkcji i resorpcji płynu mózgowo-rdzeniowego. Fala ciśnienia płynu powinna w zdrowym organizmie przepływać symetrycznie nie tylko w obrębie centralnego układu nerwowego, ale powinna być równomiernie przeprowadzana i wyczuwana w całym ciele. Dzieje się to pod wpływem licznych powiązań błon łącznotkankowych otaczających układ nerwowy, mięśnie, narządy wewnętrzne oraz struktury łańcuchów biomechanicznych więzadeł i powięzi. Ten półzamknięty układ hydrauliczny ma poprzez swoją złożoną budowę łatwość w przenoszeniu napięć i urazów z jednego miejsca w ciele na drugie.

Terapeuta CST potrafi wyczuć ograniczenia rytmu płynu mózgowo-rdzeniowego i inne napięcia tkanek. Poprzez stosowanie kilkugramowych nacisków terapeuta reguluje falę rozchodzenia się płynu wzbudzając mechanizmy autoregeneracyjne organizmu. Rozluźnione tkanki miękkie wydzielają hormony (prostoglandyny), zwiększają dyfuzję, nabierają łatwości ślizgu względem sąsiednich struktur”.

Źródło: http://terapia-czaszkowo-krzyzowa.pl/

Skuteczność tej metody przetestowałam na własnym ciele. Miałam nawracające migreny trwające po 7-10 dni. Od czasu terapii ani razu nie brałam tabletki od bólu głowy. Zajęcia trwały kilkadziesiąt minut. Tkanki w obrębie szczęki, zatok były tak napięte, że podczas rozluźniania łzy napływały mi do oczu z bólu. Nie było to przyjemne, przyznaję. Ale raz się przemęczyłam, a teraz mam święty spokój i żołądek odpoczywa od ibuprofenu.

Oczywiście terapia w przypadku dzieci jest delikatna i komfortowa. Dziecko leży, a terapeuta przykłada do niego ręce i lekko, opuszkami palców, dociska wybrane miejsca. Szymon podczas tych ćwiczeń najczęściej zasypia, co jest najlepszym dowodem, że terapia nie jest dla syna uciążliwa. Dziś przepływy były już bardziej dynamiczne, powoli infekcja ustępuje. A z terapią czaszkowo-krzyżową radzę się zapoznać wszystkim tym, którzy narzekają na brak odporności organizmu ich dzieci. Ja z czystym sumieniem mogę polecić.

***

5 thoughts on “Terapia czaszkowo-krzyżowa

  1. Iguś, jak zwykle nie zaskoczyłaś mnie swoją dociekliwością w zgłębianiu tematu 🙂 Jutro ponownie naładujemy Szymkowi baterie, by miał chłopak na czym „pojechać” dalej 🙂 Buziaki od Bandy Czapelek!!!

  2. tak, tak. Jestem mamą 4letniego synka, który skarzyl się na bol nozek (wzrostowe bole nog). Przez przypadek trafiliśmy do terapeuty specjalizującego się w terapii czaskowo- krzyżowej i musze przyznać, ze to niewiarygodne, jak bardzo pomogl mojemu dziecku. Ktoregos dnia podczas wizyty powiedzieliśmy z synem, ze boli go ucho (miał w przeszlosci zapalenie), i tu tez pan terapeuta za pomocą kilku ucisniec w okolicy ucha pomogl.
    Ja sama również cierpiałam na migreny i bole plecow- musze przyznać, ze po 1 zabiegu zapomniałam co to bol glowy czy krzyza. Ja również polecam, oczywiście o ile „trafimy” na dobrego terapeutę.

  3. Witam
    Przede wszystkim zdrówka dla Szymka i dla Was 🙂

    Mam pytanie odnośnie tej terapii na migrenę, możesz napisać gdzie ją przeprowadziłaś. Też cierpię na kilkudniowe migreny i chętnie spróbuje wszystkiego.

  4. Z własnego doświadczenia wiem że terapia czaszkowo-krzyżowa ma wielu przeciwników jak i zwolenników. Ludzie myślą że jak przyjdą na jedną sesję to od razu im się poprawi. Wiem że ta terapia naprawdę działa trzeba tylko trochę cierpliwości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *