Tak od kilku dni wygląda nasz Szymonek. Marzę, by zobaczyć uśmiech na jego twarzyczce i wróciły krągłości ciałka. Musi leżeć na bokach lub brzuchu, bo zaczyna kasłać. Oczywiście o filtrze nie ma mowy, bo gdy wydzielina się cofa, synek wymiotuje. Na szczęście gorączka już do nie trawi. Od północy nie dawałam leków i jest tylko nieznaczny stan podgorączkowy.
Serce mnie boli. I tłumaczenie, że dzieci chorują, do mnie nie przemawia. Ja chce, żeby wróciło moje dziecko, które pięknie się śmiało i wspaniale ćwiczyło…Strasznie mi żal Szymona…Płakać mi się chce.
***
Trzymajcie się cieplutko 🙂 Jeszcze chwilka i uśmiech wróci na buźkę Szymonka a maluch będzie tryskał zdrowiem 🙂 !! W końcu jest niezwykle dzielnym małym Facetem 🙂 A Ty Waleczną Mamuśką 🙂
Igu, będzie dobrze. Musi być, nie ma innej opcji.
Jesteśmy z Wami całymi naszymi serduchami <3
Ty wiesz… :*
to chyba dobry znak że Szymon tak reaguje na chorobę, znaczy się że jest dobrze. Przykre że dopadła go jakaś infekcja. Niech ta wiosna już przybędzie, bo Szymciowi przydały by się nowe bodźce (super spacer pełen wiosennych kolorków, ciepłego słoneczka, kolorowych kwiatków, śpiewów ptaszków) Jeszcze trochę, najważniejsze że Szymcio jest już z wami.
buziaki dla wszystkich
ślub będzie piękny
Biedny Szymuś, żeby szybko wyzdrowiał. Ja nie mogę patrzeć jak mój synuś choruje i serce się kraje jak tak dzieciaczki cierpią i nie można za wiele na to poradzić 🙁
Biedny Skarbeczek… Mam nadzieję, że już jest trochę lepiej. Zbyt wiele Szymuś już wycierpiał a teraz jeszcze to…
Nie ma już gorączki. Ale jest bardzo słaby. Szybko oddycha, ciągle niezadowolony…
Biedactwo malutkie :/
Biedulek malusi, aż się serce kraje, jak się patrzy na tą malutką twarzyczkę skrzywioną cierpieniem:((( Zdrówka dla Szymona, a dla Ciebie dużo wytrwałości i cierpliwości, i siły! Niech wreszcie zaświeci słonko u was!!!
Igus duzo zdrowka!!! i sily i cierpliwosci…bedzie dobrze, a Ty dasz rade…tak to juz jest niestety z tymi chorobskami; Szymus jest slaby i pewnie dlatego nie ma na nic ochoty, ale to minie…pozdrawiam
Ależ ja się z Wami napłacze – szkoda, ze nie zawsze z radości. Mam nadzieje, że dzisiaj jest lepiej. Pozdrawiam
Iga, gorączka minęła, więc najgorsze juz za Wami! Teraz będzie już tylko ku lepszemu. Trzymajcie się cieplutko. Pozdrawiam!
Oj widzę, że nie tylko Szymkowi przyda się powiew wiosny, jej kolorki i słońce na twarzy. Żółwik potrzebuje czasu, a jego Mamusia worek cierpliwości 😛
Nadal utrzymuje mu się podwyższona temperatura a ja zdycham patrząc na to…