Bez kategorii

Wszystko się zmienia…

Położyłam się w pokoju Michałka, żeby trochę odpocząć. To jest ostatnie miejsce, w którym spodziewałabym się zobaczyć moje dziecko. Ha ha ha. Tymczasem pokój z Mamusią w środku, nagle okazał się być bardzo atrakcyjny. Mała gaduła musiała mi opowiedzieć historię życia. O odespaniu ciężkiej nocy mogłam już tylko pomarzyć…

Pół godziny intensywnych negocjacji, zapadły ważne decyzje. Pokój Michała koniecznie ma być niebieski, ściany zdobić będą zdjęcia…smoków. „Nie pociągów???” – przeżyłam szok. Mają być smoki, najlepiej z kolcami, te mieszkające pod ziemią. W ogóle Michał życzy sobie, żeby wyrosły mu kolce, gdy będzie miał 7 lat i chce zamieszkać pod powierzchnią ziemi. O brak słońca się nie martwi, zrobi sobie dziurę. Okrągłą.

Miałam już wszystko wybrane…Fototapetę, zegar kolejowy, Jacek ofiarował Michałkowi kalendarz ze zdjęciami parowozów. Wszystko się jednak zmienia. Po wielu latach fascynacji koleją, pojawiły się nowe marzenia, wyobraźnia dziecka poszerzyła swoje granice.

Na koniec przyszłego tygodnia, przewidywane jest zakończenie budowy. Będziemy jeszcze negocjować pociągi, choć już znalazłam przepiękną fototapetę z bajkowymi jaszczurami. Szybko przeprojektowałam pomieszczenie i jestem gotowa na wariant smoczy. To ma być wymarzony pokoik Michała. Nasz wymarzony dom…

***

 

5 thoughts on “Wszystko się zmienia…

  1. HA, a kto pokazał dziecku smoki?? a kto zaszczepił w nim szczerbatka?? Dzieci kierunkują się tym co mają w swoim otoczeniu, im więcej im świata pokażemy tym bardziej będą na niego otwarci 😉 i tak z nadejściem wiosny zniknęły pociągi (które zostały na bocznicy w oczekiwaniu wiosny)a pojawiły się smoki 🙂 ciekawe na co będzie mieć ochotę Michałek latem? hmmm pewnie będzie chciał basen ;P
    p.s. też już się nauczyłam że oczekiwania wobec dziecka to jak marzenia Michałka o kolcach 😉 wszystko się zmienia z punktem widzenia, dzisiaj ciufcia jutro autka a najlepsze są Pingwiny z Madagaskaru, a najlepsze na świecie parówki dziś leżą nietknięte w lodówce bo „nie lubię parówek” 🙂
    i teraz widać że Michałkowi nic nie brakuje 🙂 żadnych deficytów myślowych 🙂 szczere do bólu zdolny myślący chłopczyk 🙂

  2. No cóż, dzieciaki,dorośleją szybciej, niż jesteśmy na to gotowe 😉 Widać po 4 latach był gotowy przejść na kolejny etap. Z urządzaniem pokoi dzieci jest właśnie ten problem, że to, co podoba mu się teraz, za pół roku będzie już nudne/dla dzidziusiów i będzie chciał kolejnej zmiany. W sumie chyba najlepiej jest urządzić pokój w sposób uniwersalny i tylko drobiazgi tematyczne, które łatwo i tanio da się zmienić wraz ze zmianami gustu dziecka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *