Bez kategorii

Wszędzie ślina

Ślina, hektolitry śluzu. Szymon zaraz po kąpieli już był zapluty. Stosy prania, ręce opadają…Odkasływanie oraz powodowane nim wymioty to efekt ząbkowania. Wyrżnęła się ostatnia czwórka, idą kolejne zęby. Brakuje całego kompletu trójek. Musiałam dziecko porządnie wyszorować, chwilę potem znów było obklejone wydzieliną.

Położyłam Szymka i już po chwili Nela zajęła strategiczne miejsce. Im bardziej miękko i ciepło, tym lepiej. Do tego była na tyle sprytna, że ułożyła się poza zasięgiem niezbornych rączek malucha. Nelka wie jak przetrwać w tej rodzinie, ha ha ha.

Ścięłam Szymonowi grzywkę, ale jeszcze muszę poprawić, gdy tylko znajdę właściwe nożyczki. Moje dziecko ma włosy o barwie bursztynowego blondu, po mamusi. Ależ on urósł! W maju obchodzić będziemy drugie urodziny syna.

Nudny dzień dzisiaj. Ale jutro…jutro jadę buszować w starociach. Jacek zajmie się dziećmi, a ja gmeraniem w starych kartonach. Ciekawe co tym razem przytargam do domu. Brakuje mi wielkiego misia z czasów PRL-u. Jadę na polowanie.

***

6 thoughts on “Wszędzie ślina

  1. Hej!
    Czytam od dawna Twojego bloga, twardzielką jesteś nie ma co! Pracowałam z dziećmi niepełnosprawnymi (sprzężone niepełnosprawności i dużo dzieci (szkolne) z porażeniem mózgowym). Sama mam dwójkę (synek 4 i córa 2 latka). To co robisz to jest mega! wiadomo, że każda mama kocha swoje dziecko, ale Ty prócz tego, że dbasz oo swoją rodzinę (my home is my castle) to jeszcze pokazujesz i pomagasz innym jak sobie radzić w takich sytuacjach, kiedy dziecko ma deficyty – no to trzeba nad nimi pracować! kochać i pracować! PIĘKNE!
    Wiesz najlepiej to widać na minach dzieciaków – Szymon cały czas się szczerzy (pewnie też i płacze) ale widać jakie to pogodne dziecko, starszy synek – szczere złoto (mój tez ruchliwy i nadwrażliwy) ale jaki pomocny i mądry (dojrzały ponda wiek).
    Szczere gratulacje! Twój blog jak dla mnie zwycięża na Bloga Roku, bo gdzieś od roku was czytam :)))))

    p.s nie byłam bym sobą gdybym nie zapytała: rurkę tracheostomijną Szymkowi jakoś niedługo wyjmiecie? I co dalej? Jak wygląda ta procedura? Zaszycie? zabieg? potem intensywne ćwiczenie z logopedą i mamą??

    Buziaki dla Was! i dużo zdrowia! i sił!
    Gaja

  2. no,nie wytrzymam.na tym ostatnim zdjęciu to Nelka jak modelka wyszła…..przepiękna fotka…widać ich wspólną miłość…to znaczy psiaka i Szymusia.ale wydoroślał ten Twój najmłodszy Chłopczyk….kochaniutki jest.jesteś wieeelką MAMUSIĄ.możesz być z Siebie dumna…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *