„Iga, jak Ty to wszystko robisz…Jak masz na to wszystko czas?” – już dziesiątki, jak nie setki razy padło to pytanie pod moim adresem.
Odpowiem zatem…”Właśnie tak…”
Łaaaa ha ha ha…
A mojej narzuty mam już tyle. Dużo, niedużo? Zależy do jakiej miary przyrównać. Czy do wielkości narożnika, czy do ilości chwil, w której chłopcy nie dają popalić.
***
Jesteś wielka 🙂
Te „kwadraciki” nadają się świetnie na podkładki pod kubeczki:-)
Jak Ty to robisz? Jak masz czas?
Coraz częściej stwierdzam, że im więcej mamy zajęć tym więcej mamy czasu… Oczywiście w ramach jakiś granic… (które czasem mam wrażenie, że Ty faktycznie przekraczasz)… 🙂 Ale nie raz przekonałam się, że gdy mam tzw luźniejszy dzień i jakąś jedną dwie rzeczy do zrobienia to zdarza mi się z nimi nie wyrobić, natomiast gdy dzień jest napięty okazuje się wieczorem, że zrobiłam mnóstwo rzeczy… Lepiej organizujemy sobie czas, nie robimy zbyt długich przerw, sprężamy się…