Odwiedziła mnie Przyjaciółka, która pasjonuje się robieniem zdjęć. Nie miała swojego aparatu, ale udało jej się zrobić kilka ładnych zdjęć naszym. Jacek często dopytuje się, kiedy „Kita” przyjedzie, bo bardzo ją polubił. A mój Jacek zazwyczaj dłuuuuugo przekonuje się do ludzi… Tym razem otwartość i bezpretensjonalność naszego gościa go ujęła. A ja zawsze mówię, że najtrwalsze przyjaźnie to są te, które rodzą się w niesprzyjających okolicznościach. Znajomości zawarte w czasach, gdy nasze życie było dużo łatwiejsze, teraz wygasły. Za długo żyję, by mnie to dziwiło.
A sesja całkiem ładna jak na kiepski humor Szymona.
***
sesja cudna, a maluszek śliczny 🙂 pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie
szymcio jest śliczny nawet kiedy humoru brak. wirtualna ciotka z rzeszowa 🙂
na pierwszym zdjęciu jest uderzająco podobny do Matiego
Śliczna sesja! Na ostatnim foto jaka buńczuczna minka;) Charakterek rośnie;)
Dziecko jak dziecko, ale jaka matka! Śliczna!;D