Bez kategorii

Szymon

   Dziś byliśmy na trójwymiarowym usg połówkowym. Tak, czas szybko leci. To już 21 tydzień ciąży. Dziś lekarz potwierdził: urodzi nam się chłopczyk. Nawet laik zobaczył by te męskie atrybuty. Bez wątpienia są, gdzie być powinny. Chłop jak dąb! Już i tak dawno do faktu spłodzenia chłopca przywykliśmy. Dla dziewczynki nawet nie mieliśmy ładnego imienia. Nasz Dzidziuś od początku nazywany był Szymkiem i tak zostanie 🙂

   Będzie zatem jakaś drużyna sportowa. Dwóch synów mojego brata, dwóch moich synów i jeszcze Mateuszek. Będą chodzić razem na dyskoteki. Czad! Babcia Ula woli sobie tłumaczyć, że będzie miał jej kto rąbać drzewo do kominka, gdy będzie ona  już w sędziwymi wieku. Nieźle to sobie wytłumaczyła.

   Jestem zadowolona z mojego lekarza, choć różne opinie czytałam na jego temat w internecie. Moją ciążę prowadzi wzorowo i drobiazgowo. Zauważył, że Maluszek ma minimalnie powiększoną jedną miedniczkę nerkową. Ja już mam powód do zmartwienia, ale czytałam, że u chłopców w życiu płodowym często to się zdarza i najczęściej nie ma się czym przejmować. Tłumaczę sobie i tłumaczę, a zmartwienie nie mija…Taka już jestem. Trzeba czekać do 30stego tygodnia na kontrolę.

   Na szczęście serduszko, główka i inne narządy działają bez zarzutu. Serce jest „jak dzwon” – powiedział lekarz. Przezierność karkowa i długość noska w normie. Są to badania wykluczające zespół Downa. I w ogóle, Dzidziuś jest cudny!

   Na naszych oczach salutował, wsadził kciuka do buzi i go ssał.

   

   Lekarz zrobił zbliżenie twarzyczki i się okazało, że Szymon ma nosek po Tatusiu. Taki uroczy kartofel, he he he. Jacek wieści oznajmił już całemu światu, ten nosek stał się powodem wielkiej dumy Ojca. Ha ha ha! Ja tam raczej chwaliła bym się klejnotami, ale cóż…może nie wypada.

   

   W każdym razie to gadanie o podobieństwach na tym etapie rozwoju dziecka jest raczej czymś żartobliwym. Nawet u noworodków nie zawsze potrafię się doszukać podobieństwa do rodziców. Muszę jednak przyznać, że wyściskałam Narzeczonego w poczekalni przy wszystkich. Po prostu nie mogłam się opanować. Widziałam jaki był wzruszony, jak przeżywał wizytę u lekarza. Zazwyczaj publicznie nie jesteśmy aż tak wylewni. Ale dziś był wyjątkowy dzień. Widzieliśmy naszego syna!

***

  

  

  

  

  

  

  

2 thoughts on “Szymon

  1. już widać, że będzie małym przystojniakiem ha, ha, ha 😉 jeszcze raz wielkie GRATULACJE!teraz technika jest rewelacyjna… pamiętam jakie to było wielkie przeżycie dla nas, gdy zobaczyliśmy właśnie takie zdjęcia naszej pierwszej córeczki, która „mieszkała” sobie w moim brzuszku… coś zupełnie niewyobrażalnego, gdy w naszym wnętrzu rozwija się Ktoś i można tego Kogoś podejrzeć…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *