Bez kategorii

Szczotkowanie

Kiedy ma się dziecko z MPD, skala oczekiwań względem niego znacząco się zawęża. W pewnym momencie człowiek dochodzi do wniosku, że oczekiwań nie ma żadnych, kocha bezwarunkowo. Niespodziewanie Pociecha nas zaskakuje. Żaden dopalacz nie jest w stanie tak zeuforyzować organizmu rodzica, jak postęp u dziecka porażonego.

Szymon pozwala sobie wyszczotkować zęby bez nawet jednego odruchu wymiotnego! To wiele dla nas znaczy. Po pierwsze udało nam się zniwelować osad na szkliwie, ząbki są dużo bielsze i zdrowsze. Po drugie ułatwia nam to karmienie, bo przeczulica w buzi zanika.

A największym sukcesem jest to, że Szymon poddaje się tej czynności z nieukrywanym zadowoleniem. W końcu wszystko jedno z jakiego powodu dwójka rodziców wlepia się w niego jak w obrazek. Może to być choćby mycie zębów. Ha ha ha.

***

13 thoughts on “Szczotkowanie

  1. Szymon Was jeszcze wiele razy zaskoczy, ten chłopiec świetnie rozwija się intelektualnie,potrzebuje wiecej uwagi bo ogranicza mu zabawę niesprawność ruchowa,ale mając takich wspaniałych rodziców i braciszka na pewno wiele osiągnie ja w niego wierzę i pamiętam w modlitwie:-)

  2. o widać że super się przy tym bawi, że sprawia mu to przyjemność
    Takie dzieci uwielbiają jakiekolwiek bodźce nawet jak jest to rutynowa codzienna czynność 😉
    no jak takiego nie kochać? dzieci z MPD są tylko do kochania, tulenia itp ;*

    p.s. a w biedronce jest od dzisiaj kokonik http://www.biedronka.pl/pl/product,id,1358,name,kokon
    i wczoraj udało mi się kupić (chyba przez pomyłkę systemu lub mojego sklepu) owoce w słoiczku Rapsodii 100% owoców (nie jest to dzem leży na półce z dżemami 100g owocu w 100g produktu z sokiem jabłkowym i zagęstnikiem tym samym co w dżemach są mniejsze bo mają po 220g jest brzoskwinia, truskawka, czarna porzeczka i wiśnia, nie było ceny jak sprawdziłam na skanerze brzoskwinia i czarna porzeczka była po 99gr truskawka i wiśnia po 3,99zł pewnie źle wprowadzone albo taka cena-nie wnikałam tylko brałam jest jeszcze mus brzoskwiniowy w dużym słoiku) jak masz biedronkę koło siebie to sprawdź sobie te produkty bo za tą cenę to chyba grzech nie skorzystać

  3. Wczoraj pół nocy przegadałam z kobietą, której córka (dzisiaj dorosła kobieta) ma MPD. Kiedy się urodziła, nikt nie potrafił jej zdiagnozować (socjalistyczna rzeczywistość), a potem powiedziano, że skończy jakąś szkołę zawodową i nic więcej. Ale matka nie byłaby matką, gdyby się poddała. Zacisnęła zęby, zakasała rękawy i ruszyła do boju. Dzisiaj jest dumna, patrząc na swoje dziecko. A tak naprawdę na dorosłą kobietę, która skończyła studia, pracuje i jest samodzielna mimo swoich ograniczeń. To była niezwykła rozmowa. Myślę, że Ty też kiedyś komuś opowiesz o swojej udanej walce z MPD. Takiej nocnej rozmowy za kilkanaście lat Ci życzę.

  4. Ależ fryzura cudna! 🙂
    Idzie się zakochać w tym Chłopaku 🙂

    PS. Pani Igo, dlaczego Szymon ma jeszcze tracheostomię, jeśli można spytać oczywiście?

  5. Na Pani blog trafiłam przypadkiem. Mój wzrok przykuło „mózgowe porażenie dziecięce”. Wyczulenie, bo sama cierpię na nie od urodzenia. Wiadome, okresu niemowlęctwa nie pamiętam, pierwsze wspomnienia z Buska-Zdroju z ’97 roku…
    Trzymam kciuki za Pani Synka i za to, żebyście nigdy, przenigdy Państwo nie zwątpili. Nawet słysząc jakieś durne teksty lekarzy o przewrażliwieniu, jak moi rodzice. Życzę Państwu siły i wiary. I uśmiechu. Dla niego. Bo warto!
    Trzymam kciuki, by każdego dnia Szymonek robił postępy. Bo z każdego małego postępu rodzi się duży.
    Ściskam mocno!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *