U nas znów pod górkę. Kłopoty, stąd cisza na blogu. Muszę ogarnąć chaos i wrócę…
***
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy oraz za to, że daliście wyraz zaniepokojenia o nas. Jednocześnie przepraszam wszystkich, którym nie dotrzymałam słowa przez ostatnie dni. Jak się pali i wali ciężko było myśleć choćby o wyjściu na pocztę, czy napisaniu maila. Ale od jutra nadrabiam zaległości. Jestem raczej słowną osobą, ale niespodziewane kłopoty niestety uniemożliwiły mi zrobienie wielu ważnych rzeczy. Zabieram się za pisanie. Jutro nowy artykuł.
jeśli to nie zbyt osobiste to proszę się podzielić kłopotami, chętnie pomożemy jak tylko możemy
pozdrawiam, powodzenia życzę w ich rozwiązaniu
p.s. ufff bo już myślałam tfu tfu że coś złego dopadło
Trzymam kciuki za dobre rozwiązanie.
powodzenia,dacie radę….wracaj szybko,bo tęsknię za Tobą i Twoimi Chłopcami baaaardzo!!!!!
Kłopoty to etap przejściowy! Wszystko będzie dobrze! Pozdrawiam
Powodzenia i szybkiego rozwiązania problemów!