Szok, szok, szok!!!
Bawię się z Szymkiem…Zabawa wymagała dotknięcia klawisza w grającej kostce jednym paluszkiem, a nie całą, porażoną piąstką. Pokazałam Szymusiowi, jak wyciągnąć palec wskazujący. Gdy poprosiłam o powtórzenie ćwiczenia, synek…wystawił paluszek i celował w guziczek! Potem powtórzył to jeszcze wiele razy. Załapał w minutę!!! Łaaaaaa, ale radość: Szymcio myśli!!!
***
Szymon myśli bo ma fajna myślącą Mamę. Wielkie gratuluje i powodzenia w kolejnych krokach. Nie każdy radzi sobie tak dobrze mimo, że „schody” są dużo łagodniejsze.