Bez kategorii

Szymcio

Uwielbiam robić zdjęcia. Często biorę sprzęt, lub choćby telefon komórkowy  i szukam idealnych kadrów. Pragnę ocalić od zapomnienia cudowne drobiazgi…

Patrząc na poniższe zdjęcie pomyślałam…”Ale Szymon wydoroślał”, a potem…”Ładne te moje dzieci”…

A tu wersja Szymon-rozrabiaka. Wie, że nie wolno mu siadać, ale udaje, że nie rozumie upomnień…

I jeszcze coś o przyjaźni. Tej prawdziwej.

***

 

 

8 thoughts on “Szymcio

  1. Oczka to cały Jacek:)
    Pani Igo, co z rurką? Czy są już ,,przymiarki” do zdjęcia jej? Szymon, jak Pani zauważyła myśli, myśli coraz mądrzej, intensywniej, moim zdaniem kiedy ,,ruszy” z mową wystrzeli z rozwojem jak nigdy dotąd.

  2. śliczności piękności :))
    udaje?nieźle mu to wychodzi cały Szymon, chyba wszystkie Szymony to łobuziaki więc trzyma fason jak na Szymona przystało 🙂 no i popsuł statystyki medyczne, bo jednak sie da być „normalnym” dzieciakiem. Oby tak dalej mu szło w rozwijaniu swoich umiejętności.

  3. No tak, też tak spałam z psem jako dziecko,jak Szymek, tylko mój był 4 razy większy, ale nasza „pozycja spania ” była identyczna:) W wersji rozrabiaki nigdy nie pomyślałabym,że choruje, tak mu się oczy śmieją:)

  4. wszyscy czekaja na jakies większe sprawozdanie z rozwoju Szymcia, bo gołym okiem widać że to super chopak, i praca i miłość zaprocentują, a Misio to po prostu starszy przykład tego samego Gratuluję Iga! Chylę czoło

    p.s. podoba mi się jak napisałaś najperw przeprowadzka potem rurka 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *