Bez kategorii

No jak go nie kochać?

– „Ale ja Cię kocham! Jesteś taki słodki, no. Słodki jesteś wiesz? Ciebie się nie da nie kochać.” – zdawać by się mogło, że to słowa moje, czyli matki Szymona. Ale nieeee…Tak ostatnio przemawiała nasza rehabilitantka od metody Bobath. Jest z nami od września i nie mamy najmniejszych wątpliwości, że Szymek zdobył serce Pani Danusi. Bo Szymcio ma coś w spojrzeniu takiego, że nie można oprzeć się jego urokowi.

Nasza dinusiowa akcja odniosła wielki sukces. Zebraliśmy odpowiednia kwotę na wózek z pełnym wyposażeniem i pozyskaliśmy dwóch sponsorów, więc będzie też fotelik samochodowy ze stabilizatorami. Pomyślimy o czymś do masażu wibracyjnego, który synek uwielbia. Muszę zrobić rozeznanie w tek kwestii, bo nie spodziewaliśmy się, że będziemy mogli zakupić wszystko, co na chwilę obecną jest synowi niezbędne.

Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wokół nas byli i są cudowni ludzie dobrej woli. Którzy doceniają nasz wysiłek i oferują pomoc przy dalszych zmaganiach o sprawność Szymona. Dzięki wspaniałomyślności wielu osób: rękodzielników, wszelkich darczyńców, sympatyków moich zabawek oraz koordynatorom naszej akcji oraz sponsorom, możemy być spokojni o kolejne miesiące walki o sprawność Szymona. Ten spokój – który poczuliśmy na myśl, że potrzeby Szymka zaopatrzone są na odpowiednim poziomie – jest dla nas bezcenny. Dziękujemy.

Zapraszamy na facebooka, na grupie Dinozaury Szymona dzieją się cuda. Naprawdę świetna ekipa pomaga przy tej akcji. Jestem bardzo wdzięczna za poświęcony czas i determinację. Szymona nie da się nie kochać, wielu się już o tym przekonało.

***

1 thought on “No jak go nie kochać?

  1. wspaniałe wieści 🙂 cieszę się, że marzenie o wspólnej Wigilli się spełni 😀 cały czas zaciskam kciuki za Szymonka i jak zawsze życzę dużo wytrwałości w walce o synka 🙂 pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *