Bez kategorii

Fotografowanie – nasza rodzinna pasja

   Podziwiam rodziny, które mają wspólne zainteresowania. Z biegiem lat zdałam sobie sprawę, że nigdy nie byłam z Mamą na basenie czy w teatrze. Nigdy nie byłam z rodzicami w kinie. Szanuję wysiłek, który rodzice włożyli w swoją pracę zawodową. To dało mi w życiu duże możliwości: poznałam świat, zdobyłam porządne wykształcenie. Żal mi jednak tych straconych chwil, dla mnie bezcennych. Trudno się dziwić, że teraz moja relacja z Mamą jest bardzo trudna. I nie sądzę, żebyśmy kiedykolwiek miały taki sam pogląd na budowanie więzi rodzinnych. Rozmawiamy codziennie, lecz głos w słuchawce to dla mnie stanowczo za mało…Nie chciałam powielać tego schematu w założonej przeze mnie rodzinie, jednak największej samotności doświadczyłam właśnie w małżeństwie. A teraz? Teraz jest cudnie!

   Jacek jest spełnieniem mojego marzenia o ciepłej, kochającej się rodzinie. A najważniejsze jest to, że sprawia nam przyjemność spędzanie każdej wolnej chwili razem z dziećmi. Najbardziej lubię nasze wypady do parku lub w góry. Otaczająca nas przyroda bardzo mnie uspokaja i jest doskonałym tematem zdjęć. Mamy ich tysiące.

  

  Na łonie natury dziecko ma przestrzeń, aby spożytkować nadmiar energii. Zbieramy kamyki, szukamy patyków, trawek i wszystkiego, co w naszym przekonaniu będzie skarbem przywiezionym z wyprawy. Tata w tym czasie ma chwilę, żeby poszukać kadrów do zdjęć. Powstaną z nich piękne pocztówki, które zasilą naszą pękającą w szwach galerię. A potem zmiana. Ja biorę aparat do ręki i fotografuję świat takim, jaki ja go postrzegam. Pełni entuzjazmu pokazujemy sobie najlepsze ujęcia.
  
   Ciekawe jest to, że w tym samym miejscu powstają zupełnie różne zdjęcia. Jacek przepięknie uwiecznia krajobrazy, ja zdecydowanie wolę fotografować ludzi. Najbardziej widoczne było to podczas ostatniej wyprawy w Góry Izerskie, gdzie zachwycił się zakrętem i stojącym drzewem. Przeszkadzali mu tylko ludzie idący drogą. Ja widziałam ten kadr zupełnie inaczej „daj aparat, zobaczysz, będzie fajne”. W ten sposób uwieczniony został piękny widok a ja nadałam temu zdjęciu metaforyczny wymiar. Miłość: idziemy pod górę, minęliśmy wiele zakrętów, ale najważniejsze, że idziemy tą drogą razem. Całkiem jak My 🙂

  

  

   Największą radość sprawiają mi zdjęcia naszych dzieci. Obaj chłopcy są bardzo przystojni, choć z urody zupełnie różni. Mateusz to cały Tata. Budzi we mnie ogromną czułość, gdyż widzę w nim swojego Jacka.  Michałek to kopia Mamy. Filigranowy blondynek jest diabelsko fotogeniczny. Uwielbiam robić mu zdjęcia i mam do tego niezwykłą cierpliwość. Do rozwijania swojej pasji zachęciły mnie wygrane konkursy fotograficzne. Jeden z nich dotyczył jesieni i obecnie zdjęcie roześmianego Michała rzucającego liście promuje jeden z portali internetowych – Miasto Dzieci.

   Ale największą satysfakcję sprawił nam pierwszy konkurs, w którym braliśmy udział. Był on dla nas o tyle ważny, że nosił nazwę „Moja Super Rodzina”. Jako rodzina zajęliśmy pierwsze miejsce w kategorii „dzieci do lat czterech” i byliśmy z siebie niezmiernie dumni.

   Konkurs był dwuczłonowy. Dziecko miało dowolną techniką przedstawić swoich rodziców. Rodzice natomiast mieli przesłać zdjęcie swojej pociechy. Pamiętam jak zagrzała mi się komórka przy uchu. Musieliśmy pochwalić się Mamom i Babci jaką jesteśmy „super rodziną” tym bardziej, że Michałek przedstawił na rysunku Tatę Jacka. Do swojej byłej Teściowej również zadzwoniłam, choć raczej sprawiłam jej tym przykrość. Ech…naszej euforii za to nie było końca. Każde z nas wyrażało ją na własny sposób: ja – jak zwykle bardzo uczuciowo i spontaniczne, mój Jacek ze stoickim spokojem. Uzupełniamy się temperamentami.
  

  

   Michał bardzo lubi być w centrum uwagi, więc pozowanie do zdjęć jest dla niego miłym zajęciem. Śmiać mi się chce, gdy Jacek ustawia mnie do zdjęcia, a Michał wypycha mnie z kadru i powiela moje ruchy. Udało mi się zgromadzić pokaźną kolekcję zdjęć portretowych mojego dziecka a pozostałe najbardziej udane kadry publikujemy na www.droid.digart.pl
Nasza pasja jednoczy członków rodziny. Pozwala nam ciekawie spędzać wspólnie czas i zachowywać kadry z najpiękniejszych chwil naszego życia. A raz na jakiś czas wysyłamy pakiet zdjęć Babciom, dzieląc się naszą radością z bliskimi.

***

  

 
  

1 thought on “Fotografowanie – nasza rodzinna pasja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *