Komin na szydełku
W zeszłym roku wydziergałam tyle, że aż samej ciężko mi w to uwierzyć. W dzieciństwie rozgrzebywałam robótkę, którą dokańczała po mnie Babcia. Teraz musiałam wytrwać do ostatniego oczka samotnie, a chętnych na moje czapeczki nie brakowało. W pewnym momencie odcięłam się grubą kreską od koncertu życzeń i zaczęłam dziergać dla domowników. Mąż dostał czapkę, którą… Przeczytaj Komin na szydełku