Bez kategorii

Słonie

Właśnie wyszedł od nas miły gość. Marta zszyła i przywiozła moje słonie. Każdy ma szeleszczące uszy, dzwonki w ogonach, metki, kwiatuszki i kokardki do ciągnięcia. Wymienię zabawki sensoryczne za uśmiech dzieciaków z hospicjum (szczegóły w zakładce „coś za coś”). Tymczasem Szymon był zachwycony!

Najbardziej jednak podobał się wielki słoń, któremu Marta doszyła kokardę z grzechotką. Jest wypełniony styropianowymi kulkami i może robić za siedzisko oraz jako podpórka pod plecy. Jutro będziemy go testować. Ale Szymek już dziś wygłosił pozytywną opinię na temat zwierzaka, co nasz gość przyjął z wielką ulgą. Ha ha ha. Słonie, poza tym największym, zawieziemy w tym tygodniu do fundacji. Manfred zostaje z naszymi chłopcami.

***

7 thoughts on “Słonie

  1. Ooo… Jak mi miło! 🙂 Radość i uśmiech Szymka- bezcenne :). A Jego aprobata Manfreda- miód na moje zestresowane serce ;). Patrząc na te zdjęcia… czuję, że rybska ryba będzie szybciej, w sumie… wszystko inne może poczekać ;).

    A fotorelacja z testowania Manfreda obowiązkowa! ;).
    Polecam się 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *