Bez kategorii

Wspaniała niedziela

Odważyliśmy się oddalić od domu. Ssak został w aucie na parkingu, a my przechadzaliśmy się w okolicy po parku. Ale nie jakimś tam parku. Byliśmy całą czwórką w naszym ukochanym Szczytnickim zakątku. Szymcio był zaskoczony słonkiem, które raziło go w oczy i gałęziami, które widział z perspektywy wózka.

Było ciepło, choć wiatr niekiedy nieprzyjemnie zacinał lodowatym powietrzem. Zawinęłam maluszka w kocyk, a gdy się do mnie uśmiechał, moje serce wypełniła radość i spokój.

Michał jak zwykle szalał, zbierał patyki i wołał Nelkę, która uporczywie go lekceważyła. Nasz Nibyjork za to zbierał pieszczoty po ludziach, co zawsze powoduje nasze niezadowolenie. „Łajza” to chyba najdelikatniejsze słowo jakie mi przychodzi  do głowy na wspomnienie psa zwiniętego w kłębek, liżącego obcych ludzi po rękach.

Tatuś był skisły niestety. Mój entuzjazm musiał starczyć za dla nas dwojga. W tak piękną pogodę, będąc otoczonym najbliższymi osobami, ciężko mieć kiepski humor. Ale Tata jest zdolny jak widać. Ha ha ha! Chyba muszę się uodpornić na kaprysy moich panów. Mam ich w końcu aż trzech.

Śmiałam się, patrząc na wielkie połacie bratków, że właśnie jesteśmy na koloroterapii. Czy Wy też macie wrażenie, że te kwiatki mają twarze? Całe życie tak mi się wydaje…

A poniedziałek przyniósł szczepienie Szymka synagisem (ostatnia dawka). Nie ma dla nas miejsca na oddziale, więc doświadczymy jeszcze więcej pogodnych dni. Ola ćwiczyła z Szymonem, a ja poszłam po Michałka do przedszkola. Dwadzieścia minut szybkim tempem. Z Michałem pół godziny. Był postój na oglądanie pociągów, traktorów i koni. A w międzyczasie Michał truptał ze sto metrów przede mną. To dziecko nie umie iść. Jak już jest trzymane za rękę, to chociaż podrobi kroczki. A mi dziś przyszło do głowy skojarzenie: Forrest Gump. Podobna naiwność życiowa, podobna radość z życia bez ścigania się z samym sobą i innymi, podobne proste, bezpretensjonalne szczęście…

***

1 thought on “Wspaniała niedziela

Skomentuj ~emi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *