„Mamo, dobrze, że żyjesz codziennie i jesteś taka kochana”.
„Proszę Pana, jak bendem miał osiemnaście lat, to bendem tu pracował”- powiedział Michał do właściciela naszej ulubionej restauracji Falafel.
„- Jest tam reklamówka z tyłu w aucie?
– Jest, a ma nie być?
– No ma być. Wolisz zapomnieć pod basenem i wracać?
– Wiem, gupio pytam.
– No…Bardzo.”
W szkole…”Mamo, to jest japko. Zaniesiemy Pani Izie na basen, żeby nie była głodna?”- Michał podsłuchał, że nasza rehabilitantka była głodna i teraz znosi jej jedzenie.
„Mamo, czemu mi nie pokażesz telefonu. Trzeba się dzielić”.
„Forest, nie łaź pod nogami. Nie mam oczu w tyłku”.
Ryczy Michał…”Jestem taki smutny…Bo ja bym kciał, żeby Szymon chodził…”.
cdn
pozdrawiam serdecznie 🙂