Z ŻYCIA WZIĘTE

Tabliczka mnożenia

Michał był bardzo dobry z matematyki. Potem zaczęły interesować go inne rzeczy i dość szybko narobił sobie zaległości. Już przywykłam do tego, że syn rozwija się nieharmonijnie. Kiedy przyszło przyswoić tabliczkę mnożenia, ciężko mi było do Michałka dotrzeć. Uczył się jej na pamięć, próbował wykorzystywać percepcję wzrokową, zapamiętywał charakterystycznych iloczyny. Szło marnie. Proponowano mi karty Grabowskiego. Ponoć to sprawdzony sposób na naukę liczenia i tabliczki mnożenia przez zabawę.

„Karty Grabowskiego „Tabliczka mnożenia” to zestaw dwóch talii po 55 kart. Na kartach czarnych zapisano mnożenie dwóch liczb. Na kartach czerwonych przedstawione są liczby odpowiadające wynikom mnożenia liczb z kart czarnych. Na każdej karcie znajduje się również kafelki, które pomagają zrozumieć istotę mnożenia.” – czytam na stronie kartygrabowskiego.pl

Pewnie sięgnęłabym po tę pomoc dydaktyczną, gdyby nie znaleziony w sieci filmik. Genialny!

Przyjmijmy, że zaciśnięte pięści to nasze piątki. Jeśli podniesiemy jeden palec, będziemy mieć więc cyfrę 6. Przy dwóch podniesionych palcach – siedem i tak kolejno dochodzimy do pięciu podniesionych palców czyli naszej dziesiątki. Spróbujmy zatem…Na prawej dłoni podnosimy dwa palce, więc mamy cyfrę siedem, na lewej trzy palce dają nam ósemkę. Nasze działanie to w tym przypadku 7 x 8.

Dokonujemy obliczeń…Zaczynamy od wyprostowanych palców. Każdy podniesiony palec, to pełna dziesiątka. Jest pięć podniesionych palców, co daje nam liczbę 50. Teraz skupiamy się na palcach zgiętych. Zostają trzy na prawej dłoni i dwa na lewej. Mnożymy je zatem: 3 razy 2. Nasz wynik to 6. 50+6=56.

Warto obejrzeć ten filmik, bowiem dokładnie tłumaczy tę metodę.

http://pomyslodawcy.pl/img/15863/tak-szybko-nauczysz-dziecka-tabliczki-mnozenia-bez-wykuwania-na-pamiec/

To się wydaje skomplikowane, ale Michał po dwóch razach już dokonywał obliczeń samodzielnie. Śmiał się, że tak łatwo przebrnął przez zagadnienie, które dotąd sprawiało mu spory kłopot. Magia? Prawie. Żałuję, że trafiłam na tę metodę tak późno. To doskonałe narzędzie do pracy z dzieckiem.

***

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *