Bez kategorii

Sexi Mama.

     No kochani, poszalałam. Wyszperałam kilka rzeczy w dobrych cenach na allegro i ekscytuję się, że będę mogła ładnie prezentować swój brzuszek. Oczywiście w życiu nie ma lekko. Musiałam wystawić część starszych ubrań i butów na sprzedaż, żeby podreperować budżet. Zmotywowała mnie do tego koleżanka, która znalazła siły i chęci, żeby przygotować kilkadziesiąt aukcji internetowych. Do jej portfela wpłynęła spora suma pieniędzy ze sprzedaży niepotrzebnych rzeczy. Zawsze twierdzę, że należy otaczać się ludźmi mądrzejszymi od siebie, żeby w życiu osiągnąć sukces. A ja mam mądre i zaradne koleżanki, motywują mnie do działania. Nie mam możliwości wyhodować w sobie lenia patentowanego.

   Wymięty dres i skwaszona mina to z pewnością nie jest obrany przeze mnie kierunek. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że w ciąży można czuć się fatalnie. Mogę tylko współczuć, bo moja ciąża z Szymkiem też do lekkich nie należy. Od kilku dni katar i ból głowy dosłownie ścięły mnie z nóg. Nos mam natarty do czerwoności. Jednak widok mojej osoby noszącej stary, naciągnięty sweter męża doprowadził by mnie do depresji, he he he. Niech już będę tym wielorybem, ale chociaż zadbanym. Na chorobę wpływu nie mam.

   Wybrałam ubrania, które będą pasować też po porodzie. Odsłona pierwsza: panterka.

   

 

   Do tego zestawu będzie pasował czarny żakiet, albo zwykły zapinany sweterek. Lubię zwierzęce wzory jeśli nie są one zbytnio wyeksponowane a ta sukienka jest w większości czarna. Buciki są bardzo skromne, stopa wygląda w nich na filigranową. Teraz tylko muszę doczekać się cieplejszej pogody. Przydadzą się na początek cieliste rajstopy bez wzmocnienia na palcach. Mogę być wielorybem, ale przynajmniej zadbanym. Ha ha ha.

   Mój przyszły Mąż twierdzi, że jestem tym bardziej piękna, bo noszę naszego syna. Brzuszek jest śliczny ach ech i w ogóle jestem chodzącym cudem. Myślę, że to efekt wysokiej dawki endorfin w jego żyłach. Ostatnio widziałam swoje fałdki na bokach: Oooo móójjjj Booooożeee… Rozmiarze XS, gdzie się podziałeś? He he he. Jestem jednak szczęśliwym wielorybem. Z natartym tylko nosem…

   Zaopatrzyłam się w zestaw do czarnych spodni. Kocham morski kolor. Z opalenizną wygląda wspaniale.

 

  

  

   W myślach łączę te ubrania z pozostałymi moimi bluzkami, cieszę się z zakupów jak dziecko. Należy mi się od życia! Czasami trzeba pomyśleć o sobie, choć z trudem mi to przychodzi. Michałowi przydały by się koszulki i pewnie z jedna para butów. Zawsze coś wyszperam dla chłopaków. Ja wracam z zakupów z wałkiem do ciasta albo czymś innym niezbędnym w moim kuchennym królestwie. He he he. No ale teraz jestem cudem świata  ach ech, muszę odpowiednio do tej sytuacji wyglądać. Ha ha ha.

   W całych tych zakupach bardzo istotne jest to, że wybieram rzeczy uniwersalne. Przydadzą mi się nie jeden raz. Poza tym nie są to drogie ubrania, a gatunkowo nie odbiegają od tych z butików. Z resztą…z przypiętą metką nie chodzę…Ważne, że wyglądam ładnie i świetnie się czuję. W każdym razie mimo ogromnego bólu głowy humor mam całkiem dobry. Tylko czekam jak dziecko jeszcze na listonosza. Kilka przesyłek jeszcze w drodze…

***

  

  

  

40 thoughts on “Sexi Mama.

  1. Oj widzę, że nie jesteś wyjątkiem i jak każda kobieta (no prawie każda:) poprawiasz sobie samopoczucie zakupami 🙂 Ciuszki super! Wracaj do zdrowia!

  2. Witaj, zgadzam sie z Toba ,,jak byc wielorybem to zadbanym:) ja juz zblizam sie ku koncowi 33 tydz…ale słysze ze ciaza mi słuzy, nawet przy dziewczynce:)tez szperam naallegro i lubie dobrze wygladac:) powoli wpadam w szał zakupowy dla mojej niuni,,ale zeby starszemu 5 letniemu braciszkowi smutno nie było to tez kupuje mu to farbki, to marynarke…:)choc on nic nie woła i cieszy sie z kazdego rozowego zakupu dla siostrzyczki:)pozdrawiam Xiebie iwszystkie Wielorybki..hehe

  3. mh jak dres to tylko nowy i nie powyciągany… do pracy bluzeczki ładnie eksponujące brzuszek i ładny makijaż….. Przecież dalej jestem kobietą a nie „inkubatorem”. Dalej uprawiam swoje sporty tylko troszeczkę inaczej

  4. Zdecydowanie zgadzam się z Tobą!:) Ważne, aby podczas ciąży czuć się dobrze w tym, w czym jesteś ubrana!:) jestem w 36tyg. ciąży i zdecydowanie polecam na spuchnięte stopy balerinki na końcówke ciąży.:) Pozdrawiam!:)

  5. Popieram.sama starałam się w ciąży wyglądać jak kobieta.Miałam kilka tuniczek i sukienek i myślę że wyglądało to ok.ja co prawda nigdy nie miałam zbyt obcisłych bluzek bo dla mnie to wygląda nieestetycznie.

    1. A ja sądzę, iż jeżeli ktoś ma „łądną figurę”, to jak najbardziej są wskazane „dopasowane” bluzki, tuniki owszem odcinane pod biustem ale również dopasowane…itd. dlaczego ukrywac sie pod ogromem zwiewnych, szerokich ubrań skoro np. się źle ktoś w tym czuje? Po co powiększac swoją i tak powiększoną objętosc 🙂 Wieśniackie wydają się byc bluski do połowy brzucha już duuuuuuużego brzucha ale dopasowane – jak najbardizej 🙂 Pozdrawiam 🙂

  6. z pewnością jeśli założysz buty tak wycięte, bez palców i rajstopy (brak szwu nic tu nie zmienia) to będziesz wyglądała jak wieśniak a nie zadbana kobieta

  7. Cytuję Ciebie – „Na chorobę wpływu nie mam”.Ciąża akurat to nie jest choroba i sama się do niej przyczyniłaś, więc nie pisz takich rzeczy. A ubierać się trzeba ładnie i elegancko – to oczywiste.

  8. Czy miałyście jakieś ulubione (wygodne i ładne) zestawy? Najtrudniej jest dobrać spodnie, a te z gumką plus bluzka na górę to mi się robi zbyt ciepło.

    1. Iga ja gumkę w spodniach wywijam, nie cierpię zakładać jej na cały brzuch. Mam dwie pary jeansów typowo ciążowych a resztę ubrań kupuję w sieciówkach w większym rozmiarze. Niedawno w Orsay nabyłam genialną sukienkę za 119zł, jest uszyta z bardzo rozciągliwego materiału więc pewnie posłuży mi do końca ciąży. Termin mam na sierpień więc będzie idealna na lato.Pozdrawiam i zdrówka życzę

  9. niestety ubrania tyowo targowo-allegrowe czyli…tandetne, jest tyle pieknych niedrogich ubrań dla kobiet w ciąży, dziwią mnie kobiety ubrane w tandetne ciuszki , jest tyle programów, gazet porad nawet jak sie gustu nie ma mozna fajnie wygladac a tu…szkoda.

  10. Czerwony i obolały nos od kataru zalecam kilka razy dziennie popłukać ciepłą wodą przynajmniej z zewnątrz i jak dasz radę – wewnątrz żeby spłukać wydzielinę, która jest troszkę żrąca i dlatego Cię boli. Czerwone i obolałe miejsca nosa smaruj maścią majerankową – taniutka, jest w każdej aptece i pomaga:)

    1. Jacku, dziękuję bardzo. Maść majerankową mam, ale znika co minutę przy każdym wydmuchaniu nosa :)))) Na noc posmarowałam skórę Rinopanteiną i bardzo pomogło, ale w dzień znów to samo. Cóż, wyglądam jak Rudolf Renifer :))))

  11. bardzo fajne fotki super modelki i ciuszki ale nazywanie ciężarnej kobiety WIELORYBEM to skandal .Jestem ojcem 2 synów i uważam że taki widok jest czymś pięknym .Irytującym jest to że ktoś wykształcony ,na stanowisku pozwala na publikowanie tego typu sformółowań.

    1. Proszę Pana, to pokazuje tylko mój dystans do siebie. Cały artykuł w swoim wydźwięku jest bardzo pozytywny, więc to sformułowanie należy poczytywać jako żartobliwe. Gdyby ktoś złośliwie mnie tak nazwał, to pewnie nie było by miłe. Ale należy umieć śmiać się z siebie. Pozdrawiam Pana ciepło.

      1. WitamDroga Igo moja żona zawsze powtarza mi NIE PRÓBUJ ZROZUMIEĆ KOBIETY ale dla mnie sformułowanie WIELORYB w tym przypadku jest czymś obrażliwympozdrawiam

  12. Super będziesz wyglądac 🙂 Ja też pół roku temu urodziłam dziecko 🙂 Całe lato przechodziłam z brzuchem i chociaż przytyłam tylko 10 kg, to i tak łatwo nie było – szczególnie pod koniec kiedy to już ciężko się robi 🙂 ale podobnie jak i ty… kupowałam ciuszki, które przydadzą się i PO ciąży. Ładny wygląd dodaje sił 🙂 a przy tym my – kangurzyce wcale nie musimy się czuc nimi tylko dlatego, że mamy mały słodki ciężarek z przodu 🙂 ładny wygląd górą 🙂 Powodzenia 🙂

  13. Witam 🙂 Piękne uniwersalne ubranka. Jestem w 34 tygodniu mam 35 lat to moje pierwsze dziecko, wiem, późno ale zawsze praca, praca, praca. Zawsze byłam wysportowana i dobrze ubrana-chociaż na wzór sportowy bo tak wygodniej w pracy, którą wykonuję 🙂 Rozmiar M niestety zmienił się hihi ale do sedna, też uważam, że kobieta powinna o siebie dbać w ciąży. Też kupiłam na Allegro parę niedrogich ładnych ciuszków, które z powodzeniem wykorzystam po ciąży 🙂 Nie rozumię lasek, które jak piszesz wbiją się w wyciuchany dres i bujają się po domu jak czorty-biedny facet takiej laski. Ostatnio mój mąż podczas wizyty w szkole rodzenia zwrócił uwagę, że na 8 bab byłam jednyna umalowana, uczesana i ładnie ubrana a reszta to masakra jakby wstały z łóżka dopiero. No i te dziewczyny są młodziutkie w porównaniu ze mną a mimo to dbanie o siebie mają gdzieś. Jeśli facet zwraca uwagę na coś takiego to hallo kobietki coś w tym jest. By zadbać o siebie wcale nie potrzeba wiele czasu a i partner będzie patrzył na Was a nie na koleżanki w pracy. Faceci są przecież wzrokowcami. Ja wiem, że ciąża to piękny ale też ciężki stan dla kobiety, bo każda z nas czuje się innaczej. U mnie było ok do 32 tygodnia, teraz mam reżim łóżkowy ale też dbam o siebie. Zadbana kobieta jest weselsza, bardziej otwarta i wzrasta jej samoocena. Pozdrawiam Ciebie i wszystkie kobietki w ciąży 🙂

  14. A mi właściwie nie chciało się kupować ubrań na 2 miesiące… Miesiąc po porodzie i tak zeszłam z rozmiaru 38, jaki miałam na koniec ciąży do swojego 34 i tamte ubrania i tak na mnie wisiały…

  15. Również się z Tobą zgadzam. 😉 Ja też biegam po sklepach, kupuję ciuszki które pasują na mnie teraz i będą pasowały po ciąży ;-)Codziennie się stroję, maluje idealnie układam włosy hihi 😉 Wymięty dres? To tylko jak przy robieniu generalnych porządków w domu ;-)Pozdrawiam.P.s Ciuszki rewelacja 😉

  16. Wielki brzuch i dopasowana bluzka brzmi strasznie, to że kobieta jest w ciąży nie oznacza, że musi swoje zmienione kształty podkreśląć, zero estetyki…okropnie to wygląda, czasami widzę na ulicy odkryty brzuch, wystający spod bluzki bo się nie mieści balonik, przecież są ładne tuniki i nie jak namioty, sukieneczki, które zgrabnie wyglądają, to tylko kilka miesięcy, nie cała wieczność, ale zadbajcie dziewczyny o swój wygląd.

  17. Strasznie mnie ujęłaś tym co napisałaś w rameczce „o sobie”. Ja co prawda prawdziwą kurą domową nie jestem, ale się staram 🙂 mam 2 córeczki (prawie 5-latkę i 10-miesięcznego szkraba), wspaniałego męża, pracuję zawodowo i prowadzę szczęśliwy dom. A ten wpis to coś cudnego – sama myślę podobnie jak Ty – nie ma sensu ukrywac brzuszka, bo jest to najpiękniejszy widok na świecie, ale nie można też zapomnieć, że jest się przede wszystkim KOBIETĄ 🙂 Ja także przy jednej i drugiej ciąży starałam się ładnie wyglądać, a że przytyłam naprawdę niewiele (nie napiszę, bo aż mi głupio:)) to kupowałam ubrania w normalnych sklepach, bo prawdę mówiąc – po co przepłacać :))) Pozdrawiam i życzę duuużo zdrowia i sił 🙂

  18. Dziękuję wszystkim za komentarze. Ciężarnym Mamom życzę szczęśliwego rozwiązania. Bardzo mi miło, że część z Państwa zajrzała do pozostałych postów i serdecznie zapraszam do mojego świata ponownie. Iga

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *