W ostatnim czasie hitem w naszym domu są kanapki z serkiem o różnych smakach. Kupuję kilogram białego sera półtłustego i rozdrabniam go widelcem, lub – dla uzyskania gładszej konsystencji – mielę maszynką (można też dodać jogurtu naturalnego, lub tłustszej śmietany). Do masy serowej dodaję soli i pieprzu, a potem zastanawiam się, jaki smak mnie najbardziej kusi danego dnia:
– pomidory malinowe, biała cebulka i bazylia,
– ogórek zielony, szczypior, tymianek,
– ogórek kiszony, koper,
– brokuły, czerwona papryka, koper,
– pomidor, ogórek, oliwki, czerwona cebula, oregano.
Kombinacji jest tak dużo, jak szeroką posiada się wyobraźnię. Zajadamy się świeżym chlebem z taką pastą dużo chętniej, niż gotowym serkiem z kartonika. No i opłaca się bardziej. W moim daniu nie ma też konserwantów, podtrzymujących jakość produktu na długi czas. Ale też mój serek nie uchowa się dłużej niż dwa dni. Taki jest pyszny!
***
hmmmmmm mniam
ale mi narobiłaś smaka na pyszne śniadanko
tylko skąd ja teraz wezmę twarożek 🙁
To jest bardzo dobry pomysł, sama też często robię różne pasty. Masz rację, że wychodzi taniej a co najważniejsze, duuuużo zdrowiej.
Podpowiem tylko, że do pasty można dodać łyżkę lub dwie oleju lnianego. Jest bardzo bogaty w niezbędne kwasy omega-3. Takie pasty stosowane są w diecie dr Budwig i polecane przy różnych schorzeniach albo po prostu dla zdrowia i dobrego smaku.
Pozdrawiam z Długołęki
Zapraszam na kawę, daleko nie ma 🙂
Z miłą chęcią skorzystam. To będzie zaszczyt poznać tak dzielną kobietę 🙂
Czytam też o nowej pasji Jacka. Czy ucieszyłby się z sadzonki jeżyny bezkolcowej? Sadzonka z mojego ogródka, sprawdzona, rodzi bardzo dużo słodkich owoców a co najważniejsze przy dzieciach, nie ma kolców. Ale wymaga dobrego płotu lub drewnianej podpory, dlatego pytam czy jest na nią miejsce.
Kochana. Nasze spotkanie to kwestia najbliższego czasu. Może spacerek w Szczodre? Jeżynkę chętnie przyjmę i miejsce jest 😀