Szósta rano…Wielkie wycie. Myślę sobie…”Znudzi mu się i pójdzie spać”. Marzenie…Psie niemowlę było baaaaardzo stęsknione za Pańcią. Wstałam, przytuliłam i dostałam karę za zwłokę: mazisty kleks. Bo Foreścik tak ma, że jak czuje stres, dostaje rozwolnienia. Trzeba więc dbać o dobrostan malucha. A tak to wygląda w praktyce…
***
Ale słodkości!!! A dzis york mojej mamy wpadł pod samochód, nie przeżył. Tak bardzo mi szkoda- i kofhanego miśka-przytulaska i mojej mamy -tak bardzo się z nim zżyła :((((
Skąd ja to znam u mnie pobudka 4.50 i nie da się wyłączyć tego budzika . Ale są piękne .Kocham kocham kocham mojego i Twoje też .
Fantastyczny jest ten Wasz psi niemowlak 🙂
Tylko kochać!
Zdjęcie Foresta i Nelki mnie rozwaliło (jak razem sobie śpią)!!