Bez kategorii

Przeprowadzamy się

Wszystko wskazuje na to, że w sobotę przeprowadzamy rzeczy. Sami prawdopodobnie zostaniemy jeszcze w obecnym domu do momentu podłączenia prądu na nowym mieszkaniu. Wszystko zależy od energetyki, kiedy podłączą licznik.

Mamy transport, poza Jackiem dwóch mężczyzn do dźwigania. Potrzebna jest pomoc przy sprzątaniu (niewdzięczna praca, ale tu akurat pomoc będzie na wagę złota, bo nie ogarnę 140 metrów kwadratowych w kilka godzin sama). Chodzi o przetarcie mebli kuchennych i łazienki tak, by móc szybko rozładowywać rzeczy. Trzeba też doprowadzić do ładu obecne mieszkanie. Staram się to robić na bieżąco pakując rzeczy.  Nasza Ola zajmie się dziećmi. Cudownie by mieć taką siostrę. Mam nadzieję, że kiedyś mnie adoptuje. Ha ha ha!

Proszę nie oczekiwać ode mnie kreatywności w tym tygodniu. Ha ha ha. Resztki energii spala Wstręciuch. Z rąk schodzi z wielkim krzykiem i rewanżuje mi się wymiotami. Największa awantura jest o trzeciej w nocy. I tak dzień w dzień. Po napojach energetycznych boli mnie prawa nerka, a po kawie trzęsą mi się ręce. Muszę więc racjonalnie rozłożyć siły. Ale po przeprowadzce zaprezentuję kurs decoupage i gipsowanie. Podam też przepis na gołąbki z ryżem mojej Mamy, bo są genialne! Aaaa i jeszcze Murzynek. Moja Mama robi najlepszy na świecie, z orzechami.

Pozdrawiam :*

p.s. Obecne mieszkanie ma 60 metrów, a przyszłe 80. Rachunek więc jest łatwy, ile sprzątania przede mną. Może ktoś poratuje? 🙂

***

10 thoughts on “Przeprowadzamy się

  1. przeprowadzacie sie na takie wielkie mieszkanie – 140 metrow – cudownie….teraz chyba Michal bedzie mial plac zabaw w domu:):):) a mama sprzatanie:):):) Iga czy Ty aby to dobrze przemyslalas??:):):):):):) wszystko dopiero przed Tobą, ja mieszkam na nowym od 1 stycznia a dopiero teraz moge powiedziec, ze wszystko jest na swoim miejscu:):) a na nowym domku dopiero bedzie podekscytowanie… kiedy bedziecie wszystko urzadzac… pozdrawiam i nie pij tych świństw energetycznych…

  2. Cześć Iga. Szkoda, że nie mogę Wam pomóc, chetnie posprzątałabym. Trzymam kciuki za szybką i sprawną przeprowadzkę, czekam na decoupage, bo sama tez sie „zapasjonowałam” i stwierdzam, że to wspaniały odstresowywacz. Pozdrawiam

  3. Chętnie bym pomogła, ale za daleko mam:( Oszczędzaj się chociaż trochę, żeby się nie wykończyć tym maratonem!!! Trzymam kciuki za sprawną akcję i czekam na foty nowego gniazdka!

  4. Współczuję, ja mam 150 m, nie ogarniam, przyznaję szczerze, nie ogarniam. Albo jest sprzątnięty dół, albo góra, albo kuchnia i pokój, albo łazienka i kuchnia… Nigdy wszystko. :/// A ile m2 będzie mieć docelowe własne mieszkanko?

  5. Dziewczyny, ja mam narazie ok.40 metrów,, wynajmowane. Własne najwcześniej za rok, minimum 60 m. Powiem szczerze, że zawsze po sprzątaniu (każda sobota) jestem tak zmęczona, że cały dzień bym leżała tylko. Odkurzanie, mycie polerowanie.Bleh.

    1. Nam się marzy mieszkanie, gdzie jest mało rzeczy. Będziemy mieć piwnicę, pomieszczenie techniczne i garaż, więc żadnych gratów w domu! Mam dość życia w składzie pudeł

  6. Zastanowię się nad tą adopcją. Po dzisiejszym dniu mogę adoptować Szymona. Był najgrzeczniejszy z całej szóstki jaka okupowała dziś mój domek. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *