Bez kategorii

Podejrzana cisza

Ćwiczyliśmy z Szymonem, a ten – jak zwykle – zadowolony z każdej chwili uwagi skoncentrowanej na jego osobie…Ten dzieciak tak się śmieje, prezentując górne jedynki, że naprawdę wymiękamy. Gdyby potrafił przepchnąć powietrze przez struny, to cały dom wypełniła by radość płynąca wraz z Szymkowym głosem…

Michał w tym czasie jadł kolację, ale był jakoś…za cicho. Nie pytał o wszystko, nie tupał, nie stukał i nie „bołkał” jak to ma w zwyczaju. Ot taka jego zabawa…”bołka, bołka, bołka…” i tak sto pięćdziesiąt razy pod rząd jak nie lepiej. Albo „ymć, ymć, ymć”… Mówiąc wprost: było przyjemnie cicho. Podejrzana sprawa w naszym domu. Łaaa ha ha ha.

No  to odwróciłam się w stronę starszego dziecka i się wyjaśniło…

Michałowi zamyka się buzia tylko wtedy, gdy śpi.

***

9 thoughts on “Podejrzana cisza

  1. Slodziaki dwa 😉
    Na pewno niedlugo uslyszycie glos Szymka!
    Dobrze, ze Michal nie gada przez sen 😉 Moj 5latek mowi. Ma to po mamie, okropnej gadule.
    Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *