Bez kategorii

Na działce

– „Chodź, jedziemy na Ślężę. Niech ten jedyny, wspólnie spędzany świąteczny dzień, będzie wyjątkowy” – zaproponowałam Mężowi. Ten jednak miał pomysł, żebyśmy odwiedzili Przyjaciół. I tak też zrobiliśmy. Wylądowaliśmy na działce u Chrzestnej Szymona i jej Męża Mariusza. Droga do Milicza prowadziła przez zjawiskowy Park Krajobrazowy Doliny Baryczy. Wiosenny las kusił soczystą zielenią, a mchy – niczym gąbki – wypełniły się wiosenną wilgocią.

Nie pamiętam, kiedy tak beztrosko spędziłam popołudnie. Siedzieliśmy na działce, otoczeni przyrodą, a ja plotłam wianek ze stokrotek.

Emilia wyglądała w nim ślicznie (Pewnie, gdybym zamieściła tu zdjęcie, urwała by mi głowę. Hi hi hi. Wolę nie ryzykować). Dumna ze swojego dzieła, by uchować je od zapomnienia, zmuszona byłam zaprezentować je na własnym rozczochranym łbie.

Szymcio zasnął na świeżym powietrzu…

…a Michał jak zwykle starał się być samym centrum kosmosu. Kiedy podlewanie ogrodu, zabawa zabytkową pompą wodną i zrywanie kwiatków znudziło się dziecku, przyszedł czas na trochę wygłupów. W efekcie Michał runął wystraszony w ramionach Taty, by upewnić się, że z tym wrzuceniem go do beczki stojącej przy pompie, to jednak był żart. Ha ha ha. Było sporo śmiechu.

Potem dołączył do nas wspólny znajomy Boguś, któremu Emilia wyraźnie nie daje zapomnieć o przysłowiu „kto się lubi, ten się czubi”. Boguś z pokorą znosił zaczepki. Wspaniałe popołudnie w przemiłym gronie. Jak to fajnie, że są tacy bezpretensjonalni ludzie na tym świecie…

A w drodze powrotnej, wsłuchując się w „Ciszę”, delektowałam się uroczymi minkami Szymonka. Udało mi się złapać na fotografii te cudne dołeczki w kącikach ust.

I tak pomyślałam sobie jeszcze na koniec, że skoro potrafię uśmiechnąć się na myśl o czymś tak banalnym jak dziura w chmurze, to znaczy, że pomału wracam do formy…

***

3 thoughts on “Na działce

  1. Szymcio to wierna kopia taty. Tato na pierwszym zdjęciu pozuje pokazując prawy profil, śpiący Szymcio prezentuje lewy profil, kolejny raz widać to uderzające podobieństwo. fajnie, że znowu u Was fajnie 🙂

Skomentuj ~Emi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *