Jestem zachwycona filmem „Les Miserables”, który właśnie wszedł do kin!
http://www.youtube.com/watch?v=EkHHHUk8RCwomp
Uwielbiam ten musical od czasów, gdy przybliżyła go szerszej publiczności Susan Boyle.
http://www.youtube.com/watch?v=LB7sI8CG-5M
Oglądałam to nagranie dziesiątki razy i za każdym razem brakuje mi tchu…Wchodzi na scenę pokraczna, podstarzała kobieta w bujnej fryzurze. Mówi, że pochodzi z małej wsi i chce być profesjonalną piosenkarką. Po pierwszym wyśpiewanym takcie nikt już z niej nie kpi, a ja mam ciarki na ciele. Dzięki temu występowi zaczęłam drążyć, skąd pochodzi ta przepiękna melodia. Chciałam poszerzyć swoją wiedzę. Zachwyciłam się też słowami…
„Marzyłam, aby moje życie było
Tak inne od tych piekielnych męk, którymi żyję
Tak inne od tego, co mi się zdaje
Teraz życie zabiło moje marzenie…”
Kwestię tę wyśpiewała Fantine, która zmuszona była prostytuować się, by zapewnić utrzymanie córce. W filmie „I dream a dream” jest to po części melodeklamacja. Wzrok Anne Hathaway przeszywa widza na wskroś. Modlitwa Jean Valjean’a…brak mi słów… Genialny Hugh Jackman! I jeszcze śpiewający Russel Crowe…Siedziałam z szeroko otwartymi oczami i chłonęłam to piękne widowisko. Przepiękna ekranizacja powieści „Nędznicy”. Już wiem, że mój ukochany utwór dotyczył młodzieńca, w którym zakochała się córka Jean’a. Ja do tej pory brałam te słowa bardzo osobiście, a występ Jamie’go Pugh sprawiał, że zalewałam się łzami…
http://www.youtube.com/watch?v=91uauoeG64c
„(Boże) Ty możesz wziąć. Ty możesz dać. Pozwól mu być. Pozwól mu żyć. Jeśli mam umrzeć, niech umrę. (Ale) jemu pozwól żyć. Przyprowadź go do domu”…Śpiewałam to Szymonowi na oddziale. I jeszcze pieśń rewolucjonistów… Obudziłam się dziś nucąc tę melodię…
Robiąc ten wpis jestem wzruszona. Oglądając film byłam pełna emocji, nie potrafię tego ubrać w słowa…Zamilknę więc. Słuchamy z Szymonem „Bring him home”… Zasnął słodko w moich ramionach. Położę go w łóżeczku…
***
Patrzę na zdjęcie Szymonka i stwierdzam, że rośnie w oczach! Jeszcze niedawno miał podwinięte rękawki w tym bodziaku … Ekspresowo nadrabia kilogramy i centymetry 🙂
Nie ma to jak dobry film.Można chociaz na chwilę zapomnieć o rzeczywistości.A Szymuś jak śliczie ma rozprostowane piąstki !!!To bardzo dobry znak.Pamiętam,co nam mówili lekarze na ten temat i dlatego od tamtej pory zawsze zrwacam uwagę na rączki dzieciaków.
ślicznie sobie spi… widać że jest szczęśliwy :-)pozdrawiam