Z ŻYCIA WZIĘTE

Książki – fanty

Kupiliśmy Szymkowi pod choinkę olbrzymi zestaw do arteterapii. Ooooogrooomny! Podobrazia, pastele olejne, farby do malowania palcami, specjalne gąbki do robienia odcisków, brokaty, błyszczące ozdoby, pastele do tkanin, białe koszulki. W tym roku zabawek będzie niewiele. Chłopcy wolą coś tworzyć, niż bawić się gotowymi upominkami. Szymon strasznie wydoroślał, łobuzuje piekielnie. Złazi z kanapy, kopie, rzyga na akord. A do tego potrafi okrasić wszystko szyderczym uśmieszkiem pod tytułem „Wiem, że mi nie wolno. Ale co? Pokrzyczysz na porażone dziecko???”. Piekielnie inteligentna bestia, którą musimy posadzić. O profesjonalny pionizator Baffin będziemy się ubiegać w PFRONie od nowego roku, dotrze do nas koło kwietnia. Będzie refundowany w całości, więc tu nie musimy się martwić. Wózka Kimba nie mam siły nosić do domu i z powrotem, od pół roku leczę stawy. Wyszperałam jednak to:

http://allegro.pl/krzeselko-do-karmienia-3w1-fotelik-multidine-keter-i5599232904.html

Mam takie wrażenie, że uda się Szymka dobrze w tym usadowić. Mamy jeszcze książeczki z autografami bądź dedykacjami. To będzie wspaniały prezent dla Państwa bliskich, a nam pomoże zebrać środki na krzesełko i kinetyczny piasek. 45zl za sztukę w wysyłką to chyba fajna cegiełka, prawda? Felix, Net i Mika sprzedane. Kolejne zarezerwowane pozycje oznaczać będę w komentarzach.

Mam jeszcze karton książek. Lecą do rękodzielniczki Ani Krućko, która wspiera licytacje dla chorych dzieci oraz maluchów w domów dziecka, niejednokrotnie wpierała też Szymona. https://www.facebook.com/anna.krucko?fref=ts

Do Tomka pofrunie paczka ze świątecznymi upominkami, głównie żywność do stworzenia wigilijnych potraw. Żebym wyszarpała jeszcze nadprogramowe 150zł to kupię mu odtwarzać do audiobooków. Porządne słuchawki  i płyty już mam. Można też wesprzeć Tomka tutaj: https://zrzutka.pl/pomoc-dla-tomasza

Dwa zestawy: czapka plus komin wraz z maskotką dotarły już do dzieci z onkologii.  https://www.facebook.com/events/414602155405576/

Obiecałam sobie, że będę pisać o akcjach, które wspieramy. Dlaczego? Bo pomaganie jest super. Nam ludzie dają energię, my emitujemy ją dalej. Podajemy sobie ręce i tworzymy łańcuch życzliwości. Świat staje się lepszy. I choć jestem zmęczona do bólu, to sprawię, by święta kilku osób były weselsze, beztroskie. Na blogu jest jedynie ułamek tego, co dzieje się w naszym życiu.

***

6 thoughts on “Książki – fanty

  1. Ponoć można stworzyć domowy „piasek kinetyczny” łącząc mąkę z oliwką taką do pielęgnacji dzieci 🙂 zabieram się za to,ale jeszcze nie wypróbowałam. Warto sprawdzić 🙂

  2. Piasek kinetyczny mozna zrobic samemu, mam przepis tutaj od jednej pani pracujacej w przedszkolu,.”Mozesz zrobić sama:))wychodzi super.8 szklanek mąki pszennej i całą buteleczka oliwki np.Johnson Baby wymieszać razem i gotowe;))i jeszcze pięknie pachnie.”

      1. o super że jest przepis, mam prawie całą oliwkę jeszcze z niemowlęctwa mojego dziecka (przeterminowana jakieś 5 lat ;P ale w sumie nie ma daty ważności) wiedziałam że się na coś przyda 🙂 ja też wypróbuję bo moje dziecko uwielbia się tym bawić w sklepie

        1. właśnie znalazłam coś jeszcze, jak ktoś ma dostęp do plaży to można zrobić z piasku morskiego bo ten z piaskownic czyli rzeczny się nie nadaje, na 2 miarki piasku jedna miarka skrobi, woda i miesząc aż sie uzyska tyle ile się chce jak za suchy dodać wodę jak za mokry skrobię też wychodzi rewelacja ale u mnie morze daleko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *