Gdy byłam dzieckiem, miałam ze trzy garści markowych klocków, którymi bawiłam się na tysiąc różnych sposobów. Układałam domek, lecz zawsze brakowało elementów, by budowa mogła zostać pokryta dachem. Konstruowałam więc garaże, by móc obserwować wjeżdżające do środka autka. Innym razem powstawał tor, który wyznaczał trasę dla resoraków, albo jakiś mały robot, samolocik, autko. Mała główka wysilała się, by stworzyć coś własnego. Nie potrzebna była instrukcja, gdy miało się tak bujną wyobraźnię.
Czasy się zmieniły…To, co dostępne było jedynie w Pewex’ach, teraz sprzedawane jest nawet, jako dodatek do komiksów leżących przy ladzie każdego wiejskiego spożywczaka. Do kolorowego pudełka z klockami dodawana jest też podpowiedź, co można z nich skonstruować. Uzbieranie pokaźnej ilości elementów nie jest już ani tak kosztowne, ani czasochłonne. Dostęp do używanych klocków w niższej cenie jest powszechny, a opisy można wydrukować z internetu, przez co pudła, skrzynie i półki zapełniają się po brzegi klockami, a dziecko i tak najczęściej sięga po te, które leżą na wierzchu. „Uwielbiam” ten moment, gdy słyszę stukający w rurze odkurzacza element układanki. Odgrażałam się długo, aż przyszedł czas na usystematyzowanie stosów Lego.
Można to zrobić na kilka sposobów. Dostępne są worki, które – po maksymalnym rozciągnięciu sznurka – zamieniają się w kolorową matę do zabawy. Potem wystarczy pociągnąć za wytrzymałą linkę i wszystkie drobne oraz większe klocki zamknięte są szczelnie w worze, zabierającym mało przestrzeni. Zdjęcie zaczerpnięte ze strony producenta lub dystrybutora, zapraszam do zapoznania się z pełną ofertą na stronie źródłowej. Przykładowy „Zabaworek” firmy Momo:
http://pl.dawanda.com/product/72777635-zabaworek-pojemnik-worek-na-klocki-lego-duplo
Takie rozwiązanie nadal jednak nie ułatwia wyszukiwanie odpowiednich, bardzo specyficznych elementów. Musiałam sięgnąć po inne inspiracje. Przejrzałam ofertę organizerów modułowych na śrubki i nakrętki, które można dowolnie łączyć ze sobą dzięki specjalnym zaczepom. Nie znalazłam takiego regału, który byłby jednocześnie pojemny, przyjemnie kolorowy, schludnie wykonany i posiadał zaokrąglone brzegi. Zależało mi też, żeby szufladki dało się swobodnie wyciągać. Może warto pogrzebać jeszcze w specjalistycznych sklepach, ja się poddałam. Pojemniki te bardziej pasowały do garażu, niż dziecięcego pokoiku.
W dalszej kolejności przyglądałam się regałom Ikea Trofast*…Można do nich zakupić głębokie lub płytkie wkłady i posortować klocki według kolorów. Ten system jest jednak niedoskonały. Klocki bazowe, płytki, drzwi, koła – wszystko razem zgromadzone jest w szufladce oznaczonej kolorem czarnym. I trzeba nadal długo szukać naramienników Lorda Wadera…Nie jestem z natury cierpliwą osobą, a mój – dziewięcioletni już – Pierworodny nie ma cierpliwości za grosz. Taki system sprawdza się na przy większych i mniej skomplikowanych klockach typu Duplo. Poza tym regały posiadają dość ubogą kolorystykę i nijak pasowały do pokoju Michała, w którym obecnie stoją meble z okleiną dąb sonoma.
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S19887301/
Klocki można poukładać kolorystycznie również w takim plastikowym regale na kółkach*. Komodę taką lątwo pociągnąć w dowolne miejsce w pokoju. Widziałam też wersje z przezroczystymi kuwetami.
http://www.azmarket.pl/pl/p/Plastikowy-regal-na-kolkach-z-kolorowymi-kuwetami/639
Niezwykle dekoracyjne są licencjonowane Pudełka Lego*, które można łączyć ze sobą podobnie, jak ich małe odpowiedniki.
Taki regalik ostatnio widziałam w Lidlu*…
Tymczasem nasz syn jest na zaawansowanym poziomie i układa zestawy dla nastolatków. Trzeba było zatem posortować klocki dość szczegółowo, wymyśliliśmy własny – umowny – system. Osobno klocki wąskie, szerokie, płytki, skośne, specjalistyczne, koła i zawiasy, drzwi i okna, a wszystko podzielone zostało jeszcze na rozmiary. Wyszło nam około 30 kategorii. I choćbym nawet chciała skorzystać z jakiś kreatywnych podpowiedzi, zbiory Michała ciężko by było pomieścić. Warto jednak przytoczyć kilka z nich:
1. Umocowanie nakrętek od słoika do spodu dziecięcego stołu. Klocki pakuje się do szklanych naczyń i zakręca dzięki umocowanym pod blatem wieczkom.
2. Kieszenie na buty Ikea Skubb*.
3. Mocowanie magnesów wzdłuż rantu stołu dziecięcego. Zakup metalowych pudełek z przezroczystym wieczkiem. Więcej szczegółów w linku poniżej:
http://kojo-designs.com/2012/12/the-ultimate-lego-table/
Olśnienie przyszło wraz z nową dostawą asortymentu w Biedronce. Półki uginały się od potrójnych pojemników OKT, w bardzo promocyjnej cenie siedemnaście złotych. Kupiłam aż dziesięć sztuk, co dało trzydzieści sporych, przezroczystych szufladek. Kolory doskonale pasowały do półek z Ikea, które Michałek ma w pokoju. Zacierałam ręce z zadowolenia i zabrałam się do pracy. Musiałam zdjąć wieka z pięciu pojemników i połączyć je z pozostałymi elementami. W ten sposób powstały mi wysokie słupki po sześć szuflad każdy.
Regał można połączyć ze sobą w rozmaity sposób. Ja wybrałam mega-wytrzymałą i mocną, dwustronną taśmę Tesa z Castoramy. Lep jest na piance, co dało dodatkową amortyzację dla nowo powstałego mebla. Korciło mnie, by zamocować też kółka, ale ostatecznie zrezygnowałam z tego pomysłu. Szufladki łatwo się wyciągają, a syn uwielbia się nimi otaczać z każdej strony, podczas zabawy na dywanie. Prawdopodobnie, w niedalekiej przyszłości, zakupię dodatkowe płytki Lego i umocuję je we wnęce na górze mebelka. Michałek postawi tam armię swoich ludzików wyposażonych w broń, lub akcesoria. Tyle, że ciężko będzie odkurzać te szczeliny – przemyślę jeszcze.
Patrzę na pokoik syna…Wystrój jest spójny, użyte rozwiązania bardzo praktyczne, a do tego jest bardzo schludnie i kolorowo. Podoba mi się, jestem zadowolona. A najważniejsze jest to, że lokator jest szczęśliwy.
* Przykładowe zdjęcie w opisie pochodzi z z podlinkowanych strony, lub strony producenta. Zachęcam do zapoznania się z pełnym opisem produktu na stronie źródłowej.
***
Genialny pomysł na dziecięcą komodę , mam pytanie- w jaki sposób usunęłaś górę z pojemników ?
Odpięłam.
Pytałem, bo mam podobne pojemniki, ale nie z biedronki. Nie są składane, tylko obudowa to całość:(
Te z biedronki to modułowe, ale można je łączyć tylko w pionowe wieże. Proszę wpisać w google pojemnik OKT z trzema szufladami.
Dzięki:)