KREATYWNIE, ZWIEDZAMY

Jesienny paw

Nasze wyprawy w góry zależą od trzech czynników: pogody, zdrowotności i funduszy. Bywa, że możemy pozwolić sobie wyłącznie na wypad do pobliskiego lasu…Ostatnio bardzo zaskoczył mnie mój drogi Mąż, który wręcz nalegał, byśmy wybrali się na grzybobranie. Jacek i grzyby? – niezwykłe. Nie zniechęcała go perspektywa pochylania się nad muchomorami (bowiem wysyp dawno minął), ani też ciągnięcie wózka Szymona wśród połamanych gałęzi i powalonych wiatrem drzew.

Michałek tylko czekał, by poczłapać po rozległych kałużach. Grzązł kaloszkami w głębokim błocie i wykorzystywał naszą nieuwagę, by zanurzać się niemal po sam kraniec jaskrawozielonej cholewki.

Tak przywykliśmy do aktywnego życia, że ciężko nam było usiedzieć w domu. Rodzinny spacer – pomimo mżawki – był dość przyjemny i pozwolił nam na uzbieranie kolorowych liści, które posłużyły potem do wykonania pracy plastycznej oraz niewielkiej ilości grzybków. Synek cieszył się, że mógł sam wycinać ostrym nożykiem: podgrzybki, prawdziwki, sitaki i zajączki.

Regulamin jesiennego konkursu uwzględniał pomoc rodziców i rodzeństwa, zatem jedno z pochmurnych popołudni przeznaczyłam na wspólną zabawę z synami. Z dużego kartonu wycięłam pół koła. Michał okleił je liśćmi tak, by układały się w tęczowy okrąg. Z drugiej części kartonu wycięłam korpus pawia, który uprzednio został pomalowany przez Szymonka na zielono, żółto, pomarańczowo i brązowo. Przy okazji kolorowa byłam ja, dziecko, podłoga, kanapa…Do pracy użyliśmy Wikolu – nietoksycznego kleju, który po wyschnięciu staje się przezroczysty i doskonale łączy tekturę oraz drewno. Odchodzi z rączek w postaci cienkich płatów.

W efekcie powstał piękny, październikowy paw. Podobnie wykonać można lwa z grzywą, jeża z kolcami, Panią Jesień w pięknej sukni balowej, Jesień z kolorowymi włosami z liści…

Jacek uchwycił w obiektywie urocze „trujaki”. Będą ozdobą naszego albumu z wyjazdu do Grabowna Wielkiego pod Oleśnicą. Przyroda jest zjawiskowa! Żal byłoby tego nie zobaczyć.

***

 

4 thoughts on “Jesienny paw

  1. Iga dziękuję za inspirację 😉 Mój starszy syn przyszedł w piątek do domu oznajmiając mi, że ma zrobić pracę z liści 🙂 a ja pojęcia nie miałam co możemy wymyślić 😉 zaglądam wczoraj na Twojego bloga, a tu taka niespodzianka 😀 a jak zaczęliśmy ze starszakiem to mój średniak (też Szymek) zobaczył i on też chce, więc teraz schną dwa pawie 😀

Skomentuj Iga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *