Bez kategorii

Gorący okres

Bardzo gorący okres. Zarówno dzięki hojnemu słońcu jak i nadmiarowi obowiązków.

Michał ma w środę szóste urodziny. Urządzamy mu pierwsze w życiu dziecięce przyjęcie. Będzie w stylu rycerskim. Michał ma już hełm, tarczę i miecz, ze starej sukienki skroiłam mu średniowieczną tunikę. Upiekę ciasto w kształcie smoka, murzynek i piernik. Będą wielkie bańki mydlane, malowanie twarzy oraz żywy koń do przejażdżek. Do tego wymyśliłam sobie, żeby namalować wielki obraz z wyciętymi miejscami na głowy, by dzieci mogły zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. Dziś się za to zabieram. Jacek załatwił karton po chłodziarce, dzięki czemu stał się bohaterem naszego domu. Hi hi hi.

I jeszcze ślub…Bukiet robię sobie sama. Będzie niezwykły. Komu się zdradziłam z pomysłem, ten robił oczy jak pięciozłotówki. Już się nie mogę doczekać efektu. Wystarczą mi cztery bukieciki róż i goździków z Lidla. Aaa i bukiet białych frezji.

Jestem tak podekscytowana, że aż kipię endorfinami.

***

4 thoughts on “Gorący okres

  1. Jak to dobrze przeczytać na początek dnia tak optymistyczny wpis! Zazdroszczę Ci Twojego zapału i pomysłowości!!! I kiedy znajdujesz na to wszystko czas i siłę???????? Ja mam w domu dwóch synków (5 lat starszy, młodszy 9 miesięcy) i wieczorem padam ze zmęczenia….. Jak Ty to robisz???? :))) Pozdrawiam serdecznie!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *