Bez kategorii

Go away

Mój pisklaczek właśnie przyciągnął z przedszkola: „Go away big green monster go away. Go away scary witch go away. Go away black cat…” Tak dla niewtajemniczonych:

https://www.youtube.com/watch?v=xeHzaQOzRJk

Paaadłam! Syn śpiewa po angielsku, wszystko zrozumiałam!

Euforia z postępów dziecka nie trwała długo. Michał z własnej inicjatywy pobiegł do pokoju i zrobił ilustracje do piosenki. Właśnie dotarło do mnie, że nigdy nie dorobię się jakichkolwiek oszczędności, bo wszystkie wolne środki przez najbliższe lata pochłonie neurologopeda. Panie, Panowie przedstawiam, o to :

– white ghost czyli „duh”

– green monster jako „pofur”

Jest i po angielsku…

– scary witch czyli „ske-łć”

oraz black cat – „blatkat”.

Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Dysleksja, dysgrafia i cholera wie jak to jeszcze nazwać. Ha ha ha. Załamka! Ha ha ha. Ręce mi opadły. Chyba czas wykonać telefon do logopedki i ustalić jakiś plan działania, bo tak pozostać nie może. Najbardziej poraził mnie „pofur”…

***

W kwestii wyjaśnienia…To, że Michał podejmuje próby pisania jest wynikiem rehabilitacji metodą Krakowską. Dla syna wyrazy nie składają się z liter, lecz sylab. Jest więc „po-fur”, „bla-t-kat” oraz „du-h”. Problem polega na tym, że Michał pisze jak słyszy, a wiadomo, że z powodu deficytów słuchu dostał orzeczenie o niepełnosprawności na trzy lata (dla porównania Szymon na mózgowe porażenie dostał  na dwa lata). Jestem bardzo zmartwiona, bo problem z pisaniem jest głębszy, niż myślałam. Jedynie, co może nas uratować, to pamięć wzrokowa. Michał będzie się uczył wyrazów na pamięć i pisał poprzez wizualizowanie w głowie napisanych wyrazów…Na razie nic mądrzejszego nie wymyśliłam.

19 thoughts on “Go away

  1. Coś pięknego 😉 a te błędy no cóż…. na pocieszenie powiem Ci, że mój mąż jest niesłyszący i jak czasem coś napisze to boki zrywam przez tydzień 🙂

    1. Tak, zdecydowanie to jest próba pisania. Problem polega na tym, że Michał pisze jak słyszy (a wiadomo że słyszy kiepsko). Strasznie mnie to zmartwiło, bo widzę, że problem jest głębszy niż sądziłam. Polecam metodę Krakowską. Michał pisze sylabami po-fur, nauczył się przez wakacje.

      1. u nas problemem z pisaniem jest po pierwsze slabe napiecie miesniowe,i fatalna motoryka , ktora rehabilitujemy juz bardzo dlugo ,i mimo super postepow , pewnie nigdy nie bedzie przypominalo to „normy” – mlody dostanie niedlugo komputer od kasy chorych z duza klawiatura do szkoly 🙂 – mimo to cwiczymy nadal

      2. Hej. A nie lepiej dla Michała będzie jak zakupicie mu aparat słuchowy? Nie wiem jaki macie problem nie znam się na tym ale osoby niedosłyszące noszą aparaty Michał by nie mógł?

  2. Zanim załamiesz się na maxa popytaj specjalistów, mi się wydaje, że Michał wcale tak bardzo od normy dziecka jeszcze do szkoły nie chodzącego nie odbiega.

  3. Weszlam tu wlasciwie dzieki wrzutce na onet wyjasninia o tamponach. Mam zdrowe i juz dzis 8 letnie dziecko ale jak zaczynal pisac to byly momenty ze nie wiedzialam czy smiac sie czy plakac a hitem bylo „pszeczkole”. Wiec chyba problem dotyczy wszystkich dzieci i nie ma co sie przerazac 😉

  4. Zapis fonetyczny to jest normalny etap rozwoju u każdego dziecka. Dziecko nie ma świadomości np. że w wyrazie wtorek w pod wpływem t się ubezdźwięczni i będziemy słyszeć ftorek. Trochę czasu upłynie nim dziecko nauczy się poprawnie pisać. Zapis fonetyczny to norma w rozwoju i tym bym się specjalnie nie przejęła. Natomiast fakt, że Michał źle słyszy to jest powód do niepokoju. Pozwolę sobie przytoczyć sytuację z moją 7-letnią Córką, która obraziła się na mnie i postanowiła umieścić na drzwiach kartkę z napisem: Proszę nie wchodzić”. Jest uczennicą II klasy więc wie, że dźwięk h można zapisać dwojako: ch lub h. Zapytała mnie więc przez jakie h napisać wchodzić. Odpowiedziałam, że ch. Kiedy zobaczyłam kartkę na drzwiach z napisem: Proszę nie fchodzić to myślałam, że padnę ze śmiechu. Dziecko będzie robiło błędy tam gdzie trzeba zapisać nosówki i wszelkie zmiany fonetyczne typu właśnie wspomniany wtorek a także wygłos wyrazu, który również w języku polskim jest bezdźwięczny.

  5. super chłopak i super rysuje, Pofur niczym postać z bajki o Potworach i spółce, a zapisy to jego luźne notatki i nie ma się czego czepiać tym bardziej że nie chodzi jeszcze do szkoły, myślę że w szkole sporo nadrobi bo tam pani mówi bardzo wyraźnie i pisze na tablicy i wałkują literki i wyrazy po kilka razy że można na pamięć się nauczyć. widać że Michałek jest bardzo zdolny i chętny do nauki sama się zdziwiłam że jednak nie poszedł w tym roku do I klasy, czasem dziecko rzucone na głęboką wodę radzi sobie lepiej niż by miało przechodzić etapami. 🙂 a błędy w pisaniu? kto ich nie popełnia? w dobie coraz mniej pisanego pisma gdzie wszyscy korzystają z klawiatur baboli nie brakuje gdyby nie autokorekta nawet pisma urzędowe zawierały by błędy 😛 dzieci w tym wieku mają problem z „s z” i „c z” nie rozumiejąc dlaczego to sz i cz a co dopiero ch h u czy ó na to przyjdzie pora gdzieś w III albo i w IV klasie

  6. Mi sie wydaje, ze nie ma sie co martwic na zapas. Dzieci w tym wieku wlasnie tak pisza. Moj syn ma 6 lat i chodzi do szkoly w Irlandii. Nie ma zadnych problemow, co Michal a pisze dokladnie tak samo ze sluchu. Nawet ostatnio zaczal mi przysylac wiadomosci na Viberze. Wszystko mozna zrozumiec, bo jest pisane dzwiekami. A poza tym Polski jest trudnym jezykiem i osoby dopiero znaja jezyk majac lat 16 (udowodnione), czyli maja prawo robic bledy. To jest normalny proces nauki. Jak na dziecko z problemami Michal sie niczym nie rozni od wielu dzieci w jego wieku, a czesto potrafi wiecej, wiec glowa do gory, bo naprawde efekty pracy sa wspaniale.

  7. Witaj:) Od dawna śledzę Twój blog i bardzo Cie podziwiam oraz szanuję za to, jaką jesteś osobą i co robisz dla chłopaków – to tak słowem wstępu. Nie jestem żadnym specjalistą, nie mam nawet z tym nic wspólnego, ale ten jeden jedyny raz uważam, że bardzo mocno przesadzasz. Doprawdy nie znam dziecka w tym wieku, nawet najzdrowszego ze zdrowych, które pisałoby poprawnie. Co więcej – znam dzieci zdrowe, które piszą gorzej, bo np. dodatkowo odwracają literki w lustrzanym odbiciu, np moje imię: O _| A. Co do nauki słów poprzez zapamiętywanie wizualne – wg mnie bardzo dużo osób tak robi, sama często nie wiem jak poprawnie napisać słowo, dopóki nie napiszę sobie dwóch wersji (dla przykładu oczywiście: rzadko i żadko), a na co dzień pracuję redagując teksty 😉

Skomentuj ~WesołaOla Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *