KREATYWNIE

Czapki: lisy, żabka, Miki, króliczek.

Problemy techniczne związane z zamieszczaniem zdjęć na blogu, wygenerowały w moim życiu sporo wolnego czasu. Ale życie nie znosi próżni…Ja – jak to ja – odpoczywałam czynnie. Podczas nieobecności w sieci wydziergałam to, córki Pani o nazwisku Lis:

I to…

To też.

Schemat? Bazę czapki zawsze mam tę samą, już kiedyś podawałam na nią wzór:

4 oczka łańcuszka zamknęłam oczkiem ścisłym i dałam dwa łańcuszki na pierwszy słupek pierwszego rzędu. Potem dodałam jeszcze jedenaście słupków 1-1-1-1-1-1- i zamknęłam oczkiem ścisłym cały pierwszy rząd. Drugi rząd to znów dwa oczka łańcuszka i w każdy otwór po dwa słupki 2-2-2-2-2-2. Trzeci rząd to znów dwa oczka łańcuszka i po jednym słupku w każdy otwór 1-1-1-1-1-1. Czwarty rząd naprzemiennie dwa słupki w otwór – jeden słupek – dwa słupki 2-1-2-1-2-1. Następny 1- 1- 1- 1- 1-1. Kolejny rząd dostał dodatkowy pojedynczy słupek w naszym kluczu 2-1-1-2-1-1-2. Znów 1- 1-1-1-1-1. Następny rząd…2-1-1-1-2-1-1-1-2. Kiedy średnica osiągnęła 17cm, przemnożyłam ją razy „pi” czyli 3,14 i wyszło obwodu czapki jakieś 53 centymetry. Wtedy już cały czas, każdy kolejny rząd robiłam wyłącznie słupkami pojedynczymi 1-1-1-1-1-1, a zakończyłam czapkę rzędem półsłupków. Musiała mieć jakieś 16-18cm głębokości. Gdybym chciała większy obwód czapeczki, musiałabym dodać jeszcze jeden rząd naprzemienny, taki z czterema jedynkami 2-1-1-1-1-2. Pi zawsze wymierzamy w rzędach naprzemiennych, a nie w jedynkowych. Dodawanie kolejnego rzędu naprzemiennego zazwyczaj zwiększa czapę o rozmiar, a ta rozciąga się jeszcze do trzech centymetrów na obwodzie (zależy od włóczki i rodzaju ściegu oraz naszej „ciasności” dziergania). Ja robię na szydełku ciasne, zwarte oczka oczka, moja Babcia zwykła dziergać luźne, elastyczne – kto co lubi.

Wzór modyfikuję go wedle uznania, nawet nauczyłam się dziergać ściągacz, z czego jestem bardzo zadowolona. Na kanale Youtube znalazłam genialny filmik, sama bym lepiej nie wytłumaczyła jak zrobić ściągacz na brzegu czapy. Chodzi o to, by nie łapać włóczkę w dziurkach pomiędzy słupkami, lecz złapać za sam słupek. I to naprzemiennie: raz z przodu a raz od tyłu. I w kolejnym rzędzie trzeba zachować wzór. Przedni słupek łapać z przodu, a schowany słupek łapać od tyłu. Wiem, brzmi jak czarna magia, lepiej to zobaczyć. Polecam wszystkie filmy tego użytkownika, bo są genialne! Sama zastanawiam się nad własnym kanałem.

https://www.youtube.com/watch?v=zDGPuplF0a0

Trzymając się podanych wytycznych powstała mi baza czapki – króliczek. W mojej głowie powstają pomysły na oczy, uszy i nosy. Po prostu wiem jak pomotać nitkę, by uzyskać oczekiwany kształt. To się ponoć nazywa talent – przynajmniej mój Mąż tak twierdzi. Ha ha ha. Ja uważam, że „upór”, ale spierać się nie będę. Dziergam, bo kocham.

Ucho króliczka to:

Jedenaście oczek łańcuszka.

1 rząd. Po jednym słupku w oczko łańcuszka. Tylko dwa ostatnie oczka mojego sznureczka traktuję jak słupek, więc nie wbijam w pierwszym rzędzie szydełka w pierwszą wolną dziurkę, lecz w drugą. Mam więc same słupki i ostatni słupek zbudowany z dwóch łańcuszków.

2 rząd Dokładnie to samo. Zaczynam dwoma oczkami łańcuszka i wbijam w pierwsze wolno oczko.

3 rząd – 7 rząd. Dodaję dodatkowy słupek w ostatnie oczko rzędu.

8-11 rząd Nie dodaję nic. Robię po jednym słupku w każde oczko.

12 do końca…Rozpoczynając kolejny rząd, pierwszy słupek robię dopiero w drugiej dziurce. Przez to ucho zaczyna się zwężać.

Kończę wedle uznania. U mnie zostały 4 słupki na szczycie ucha. Zrobiłam jeden szary i jeden biały kawałek. Połączyłam je półsłupkami tak, by ładnie je było widać na białej stronie. Powstało mi królicze ucho numer jeden. Pozostało wysupłać drugie…i doszyć kokardę.

Nos lisa to fragment podanego szablonu na ucho królika. Pierwsze dwa rzędy są normalne, a od trzeciego zawężam nos poprzez pomijanie jednej dziurki na początku każdego rzędu. Oczy i policzki żaby, uszy Myszki Miki, to nic innego jak początkowy fragment czapki. Moje rękodzieło jest bardzo dopracowane. Oko jest zbudowane z dwóch części: zielonej i białej ze źrenicą, połączonych półsłupkami. Zdarza mi się dziergać do drugiej w nocy, wstaję nie później niż o siódmej dwadzieścia. Leniem mnie nazwać nie można, ha ha ha.

Wpis został porządnie „otagowany”, więc przypuszczalnie na blogu pojawią się kolejni, nowi Goście…

Drodzy Państwo. Dzielę się moją wiedzą i umiejętnościami od dawna. Robię tak, jak uczyła mnie Babcia: kreuję piękne rzeczy z byle czego i wkładam w to ogrom swojego serca, pracy i czasu. Od trzech lat mierzymy się z olbrzymim wyzwaniem. Próbujemy – na przekór diagnozie neurologa – postawić naszego młodszego syna na nogi. Ten cudny chłopczyk już potrafi ustać godzinę o własnych siłach. Poza naszą determinacją i ciężką pracą, potrzebne są olbrzymie pieniądze, by Szymon mógł chodzić. Godzina zajęć na basenie (pionizowanie) to 140 złotych, co daje 20 tysięcy złotych rocznie. Dziękuję za każdy przejaw serdeczności i wsparcia <3

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”
KRS0000037904
21472 Szymon Młynarczyk Wrocław

***

7 thoughts on “Czapki: lisy, żabka, Miki, króliczek.

  1. A przymierzając się do udoskonalenia swoich szydełkowych umiejętności myślałam wczoraj o tych Twoich cudownych czapach 🙂 Muszę w końcu się przełamać i zacząć 🙂

  2. cuuuuudne :):):)
    Pani Igo, jestem Pani fanką 🙂
    utalentowana artystycznie i kulinarnie, zaradna, mądrze kochająca,wspaniała Mama i Żona, dbająca o Męża, Dzieci, dom, ogród, zwierzyniec a przy tym i o siebie…pokazuje Pani, że ani pieniądze ani zdrowie nie determinują szczęścia, jeśli się kocha i ma się wokół kochających ludzi 🙂 a Miłość czyni cuda 🙂 i , że marzenia „się” nie spełniają, tylko ,że marzenia trzeba samemu spełniać 🙂 szkoda, że mieszkam na drugim końcu Polski- bardzo chciałabym Was poznać osobiście 🙂
    wierna czytaczka 😉 Ula

Skomentuj Iga Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *