Bez kategorii

Brak słów

Zabrałam się za szycie renifera, żeby zająć czymś myśli. Nie udało się…

Skleciłam całkiem fajny kalendarz adwentowy, ale nie mam sił i chęci, by o nim opowiedzieć… Dziś moja serdeczna koleżanka przeżywa wielki dramat. Nie umiem sobie z tym poradzić, nie wiem jak jej pomóc. Jak ściągnąć z niej choć odrobinę bólu? Jej były partner odebrał sobie dziś życie na jej oczach. Wiem, jak bardzo go kochała. Cieszyłam się jej szczęściem jeszcze tak niedawno. Szalony człowiek bezmyślnie zniszczył najpierw ich rodzinę, potem własne życie.  Nie umiem się z tym pogodzić…Strasznie żal mi Magdy i jej dzieci.

Brak słów. Po prostu pomilczę. Nie jestem w stanie opanować łez.

***

5 thoughts on “Brak słów

  1. Iguś to dramatyczne wydarzenie, nie łatwo się z nim zmierzyć, ale teraz musisz wesylko wesprzeć koleżankę, nie musisz nic mówić tylko być przy niej i słuchaj. Zresztą pewnie najbardziej w tym zagubione są dzieci. Niewiele rozumieją, a czują, że coś nie tak jest.

    Wyrazy współczucia

  2. Iga moją bardzo dobrą koleżankę ponad rok temu mąż zostawił w ten sam sposób z dwójką dzieci. Ciężkie momenty przed nią to wiem na pewno, dużo się będzie działo w jej głowie, zweryfikują się znajomości, ludzie ją wezmą na języki i mnóstwo innych nieprzyjemnych spraw ją czeka – wiem bo byłam blisko takiej osoby. Część ludzi podpiera się lekami, część korzysta z terapii, ale dziś moja koleżanka powtarza jedno hasło „trzeba dać czasowi czas”. poleć swojej koleżance forum internetowe http://www.netkobiety.pl, jest tam bardzo rozbudowany wątek dot. śmierci mężów. kobiety, które spotkało to samo rozmawiają, płaczą, wspierają się, dzwonią i zawierają prawdziwe przyjaźnie a co najważniejsze mówią, że to najlepsza terapia na jaką mogły trafić. niech spróbuje, może i jej pomoże.

  3. Iguś, ciężki czas przed Magdą, może i czas leczy rany, ale wyrzuty pozostaną do końca życia. To co się stało to trauma dla wszystkich którzy pozostali, on wybrał taką drogę krzywdząc wszystkich najbardziej jak można. Sama znam podobne dwa przypadki, jeden całkiem niezrozumiały, drugi wręcz głupi. O tyle jest ciężej tym dwóm wdowom bo nie mają dzieci. Jedna, mimo upływu lat nadal przeżywa to co się stało, każdego roku w rocznicę śmierci jest wprost nie do życia. Nie pomogły terapie, leczenia, wsparcia najbliższych, gdyby mogła spędzała by 365 dni 24h/dobę na ławce przy grobie. Magdę trzymają dzieci i to jest teraz najważniejsze, dla nich ma być silna, dla nich zmuszać się do uśmiechu. Nie znam, nie oceniam i nie wiem jaka jest jej psychika ale zawsze najważniejsze jest wsparcie. Tobie będzie ciężko tym bardziej kiedy miłość w Was kwitnie dla niej będzie sprawiać ból. Magda ma teraz inne spojrzenie na świat, rodzi się w niej bunt. Najważniejsze że ma dla kogo żyć, z czasem się wszystko ułoży, a ile czasu minie to już zależy od psychiki Magdy i jak wielka to dla niej trauma. (łatwo pisać jeśli się tego nie przeżyło) 🙁 smutne
    już w szmatławcu fakcie widziałam dzisiaj nagłówek „Makabra w Renomie” trzeba odciąć Magdę od tego wszystkiego bo pismaki tylko zaogniają ból.

    1. Widzę, że skojarzyłaś fakty…Ta sprawa jest bardziej skomplikowana, niż się wydaje. Ale nie mogę i nie chcę o tym mówić ze szczegółami. Teraz jestem ważna dla Magdy, a ten człowiek był szalony po prostu…

  4. czytam, mam szeroko otwarte oczy, wspieram was duchowo, mnie też zabolało mimo że was nie znam, nie znam Magdy, ale krzywda zawsze nie będzie mi obojętna. (może dlatego że aż tak jesteśmy do siebie podobne ;P )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *