Z ŻYCIA WZIĘTE

Beskid Niski

Jesteśmy bardzo podekscytowani! Właśnie negocjujemy warunki turnusu rehabilitacyjnego w Beskidzie Niskim, 370km od Wrocławia. Terapię organizuje znana nam Fundacja 21, czyli rodzice cudnego Adaśka z trisomią. Jest tam o tyle komfortowo, że – poza niewątpliwymi urokami przyrodniczymi – sami możemy wybrać pakiet zajęć. Będzie więc nasz genialny neurologopeda – Ola Listwoń, pedagog specjalny, mega empatyczny psycholog – Beata Kessler, muzykoterapeuta, artoterapetuta, dogoterapia. Szymon będzie uczył się żucia, czytania metodą Krakowską, będziemy uczestniczyć w zajęciach indywidualnych i grupowych. Po każdym takim turnusie Szymon ma takie…nie wiem jak to określić…bystre oczy. To dziecko robi krok milowy po każdym terapeutycznym wyjeździe. My natomiast będziemy mogli dalej szerzyć wiedzę na temat terapii wzroku, która można zorganizować w warunkach domowych. Mamy misję, stół świetlny bierzemy ze sobą!

Jedno, co spędza mi sen z powiek, to zakwaterowanie. Dziś się dowiemy, czy uda nam się je zrefundować wraz z turnusem. JEST SZANSA, ŻE SZYMON SPĘDZI SWOJE TRZECIE URODZINY W GÓRACH!!! Jestem mega zestresowana, czy w tak krótkim czasie uda nam się to wszystko zorganizować. Jestem już myślami tam…Na tych drzewiastych wzniesieniach, przesyconych wiosenną zielenią. Zastanawiam się co zrobić, by urodziny naszego synka były tak wyjątkowe, jak On sam! Co może być lepszym prezentem, jeśli nie łyk górskiego powietrza w schorowane płuca oraz porcja wiedzy, dzięki której Szymon jeszcze lepiej będzie chłonął świat? Jestem bardzo wzruszona i poddenerwowana. Tak bardzo bym chciała, żeby wyjazd był możliwy do zrealizowania.

Dzięki metodzie Krakowskiej Michałek nauczył się czytać w trzy miesiące. Szymon jest bystry, więc uczenie go samogłosek przyjdzie nam – jak sądzę – z łatwością. Musimy wrócić do nauki żucia, bo właśnie wyrżnął się ostatni ząb w paszczy syna i fale wymiotów nie będą go już tak dręczyć. Do tego odkryliśmy zamiłowanie naszych synów do muzyki. U młodszego objawia się to próbami śpiewania wraz z zawodzącą matką, Michała natomiast zapiszemy na naukę tańca. Starszy z braci przejawia nieprzeciętne zdolności koordynowania ciała w takt muzyki. To, co prezentuje, jest autorskim powiązaniem jeazz’u i stylu break dance. Do tego ma pamięć fotograficzną i kojarzy, przy której nucie ma wykonać dany gest. Mam już cały pakiet nagrań tańczącego Michała…Wszystko zaczęło się od teledysku do piosenki „Mam tę moc”. Któregoś dnia puściłam dziecku samą melodię, a Ono powtórzyło po kolei wszystkie gesty Królowej Elsy. Myślałam, że znam swoich potomków, ale tym razem zaliczyłam tak zwany „pełny opad szczęki”. Była Teściowa skwitowała to krótko…”Pamiętasz co mówili nam o wcześniakach? Że wyrośnie z niego albo dziecko niepełnosprawne, albo genialne”. Coś w tym jest!

Jestem ciekawa tych zajęć muzycznych na turnusie. Chcemy jednak też choć raz zobaczyć się z dogoterapuetą. Może otworzą nam się mózgi na nowe pomysły? Czasami jedna drobna informacja jest w stanie wywołać lawinę pozytywnych zdarzeń. Tak było na przykład z nauką chodzenia w wodzie, czy terapią wzroku. Gdzieś złapałam jakiś trop, a potem zbudowaliśmy cały nowy system terapii na 2015 rok.

Siedzę jak na szpilkach…

***

2 thoughts on “Beskid Niski

  1. Nie denerwuj się napewno się uda , komu ma się udać jak nie Wam zasługujecje na to jak nikt inny . Z całego serca życzę Wam powodzenia i trzymam mocno kciuki .

  2. Na pewno wszystko uda się załatwić. W końcu chodzi tu o Szymka i jego wielkie postępy. A widać jak idzie do przodu z rozwojem.
    A co do Michałka to jak wykazuje zainteresowanie tańcem to może rzeczywiście warto o tym pomyśleć. Na pewno mu to nie zaszkodzi a może tylko pomóc w jego rozwoju ruchowym.
    Trzymam kciuki!!!
    Pozdrawiam :**

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *