Z ŻYCIA WZIĘTE

Basen

Pragnę zacząć od serdecznych podziękowań za przekazanie jednego procenta podatku na rehabilitację Szymona. W tym roku zebrana kwota jest nieco wyższa, niż w latach poprzednich i wynosi: 10 369,20zł   Bardzo, bardzo dziękujemy! Darczyńcy pochodzą z Chełma, Wrocławia, Szczecina, Oświęcimia, Sosnowca, Warszawy, Chrzanowa, Wieruszowa, Środy Wielkopolskiej, Katowic, Głubczyc, Limanowej, Gliwic, Wschowy, Elbląga, Starachowic, Opola, Łodzi, Drawska Pomorskiego, Poznania, Ostrowa Wielkopolskiego, Mysłowic, Częstochowy, Chorzowa, Gdańska, Zielonej Góry, Nysy, Tarnowa, Nowego Targu, Zgierza, Bydgoszczy, Milicza, Słubic, miejscowości Końskie, Kielc, Bielska-Białej, Pruszkowa, Legionowa, Zakopanego, Gryfina, Rzeszowa, Piotrkowa Trybunalskiego, Lublina, Wałbrzycha i Oławy. Nie znamy większości Państwa osobiście, dlatego doceniamy zaufanie, jakim Państwo nas obdarzyliście. Przed nami pojawiła się olbrzymia nadzieja: doktor Ujma – Czapska widzi możliwość dalszych sukcesów w rozwoju Szymona. Ten wybitny, doświadczony neurolog, to jednocześnie pierwsza osoba, która powiedziała nam, że nie wykrzesaliśmy z syna całego potencjału. Bardzo się cieszę, że można zrobić dla naszego Szymonka więcej! Jesteśmy wdzięczni Państwu, że mamy środki na najbliższy kwartał leczenia.

Szymona pionizujemy na razie wyłącznie w wodzie. Dziecko ma zakładane ortezy stawu skokowego, pas stabilizujący kręgosłup i drepcze w wodzie, potem pływa (rozciągamy kręgi i przykurcze). Uczy się nurkować. Udało się już wywołać naprzemienny ruch stóp. Dla Państwa może się to wydawać absolutnym detalem, ale dla nas to milowy postęp: „Szymon czuje, że ma dwie nogi!”. Lewa…prawa…raz…dwa…Godzina takiej specjalistycznej hydroterapii to 140zł. Szymcio pionizowany jest trzy razy w tygodniu, co rocznie daje kwotę przekraczającą dwadzieścia tysięcy złotych. Doceniamy okazane nam wsparcie. Mamy kolejny sukces: syn zaprezentował chwyt pęsetowy w prawej ręce! Potrafi złapać monetę w dwa palce prawej dłoni. To już krok do samodzielnego utrzymania kredki, pędzla, szczoteczki do zębów. Kosmos!

W tym tygodniu Jacek mocno odciążył mnie od monotonnych obowiązków. Na pierwszy rzut oka widać, z kim Szymonek był dzisiaj na basenie…

Mąż popsuł mi dziecko…Ha ha ha. A to był taki ładny, ulizany na bok chłopczyk…

Syn bardzo otworzył się w przedszkolu, a terapia wodna dała mu większą świadomość swojego ciała. Rozkręca się Mały i coraz częściej łobuzuje jak pijany zając. Tupie nogami, kopie, bryka, zaczepia domowników rękami i nawołuje. Przy tym dostaje ataku śmiechu, aż mu się brzuszek trzęsie. Śmiech jest zaraźliwy. Rżymy wszyscy, nie wiedząc z czego…

***

2 thoughts on “Basen

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *