Z ŻYCIA WZIĘTE

Tegoroczne pierniki

Dziękuję wszystkim za wyrazy współczucia. Będę się starała żyć najbardziej normalnie, jak to się tylko da. Wolą Babci było odejść. Miesiąc temu, w dniu swoich dziewięćdziesiątych pierwszych urodzin prosiła, by nie życzyć jej dłuższego życia. Pozostaje nam uszanować to, że była pogodzona z własnym przemijaniem i pocieszać się myślą, że jej życie było długie i wysycone miłością. Babcia jest w każdej umiejętności, jaką nabywam. I w każdej pracy, którą wykonujecie inspirując się Kurlandią. Serce Staruszki przestało tłoczyć krew, a ciśnienie w dniu śmierci nie chciało przekroczyć 50/40. Ale nie przestała i nie przestanie być inspiracją, by tworzyć coś z niczego. By zastanowić się nad każdą rzeczą, zanim uznamy ją za bezużyteczną. Exegi monumentum.

Dzisiaj również, piekąc pierniki, myślałam o niezwykłej Kobiecie, która okazała mi w życiu tyle serca i z olbrzymią wyrozumiałością pobudzała mój umysł do kreatywnej pracy. Postanowiłam pokłonić się przekazanym przez Babunię wartościom i wskrzesić wyjątkowe pierniczki.

Miałam rozwałkowany spory kawałek masy piernikowej i jakąś resztkę ciasta na dnie miski. Postanowiłam więc końcówkę masy piernikowej zmieszać z dużą ilością kakao i rozwałkować. Na początku było to trudne, bo proszek nie chciał się połączyć z ciastem korzenno-miodowym. Ale pod wpływem ciepła rąk i uporu, zabarwiło się na brązowo.

Foremkami z Tesco (dany kształt w kilku rozmiarach) wycięłam ciasteczko i jego środek. Następnie tym samym kształtem wycięłam mały kwiatuszek z kakaowego ciasta. Połączyłam dziurawego piernika i mały kwiatek, po czym upiekłam ciasteczko. A po ostygnięciu rozłożyłam na blacie wszystkie kwiatki ciasno obok siebie, polałam masą czekoladową z torebki (uprzednio rozpuściłam w garnuszku ze wrzątkiem) i natychmiast posypałam ozdobami z cukru. A to efekt:

Niby zwykły piernik, ale nikt z moich znajomych takiego nie ma. Dziękuję Babciu, że mogłam być Twoim czwartym dzieckiem.

***

2 thoughts on “Tegoroczne pierniki

Skomentuj ~Asia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *