Z ŻYCIA WZIĘTE

Pierwsza frytka

Za dziesięć złotych można zjeść wielki obiad w Falafelu przy Uniwersytecie Przyrodniczym. Pyszny, doprawiony gyros, miękkie frytki i surówka z koperkiem – mniam! Szymcio tak sugestywnie wpatrywał się w nasze jedzenie, że podjęliśmy ryzyko i…daliśmy dziecku „pociumkać” gyros… …oraz ugryźć i zjeść kawałek frytki. Tak, tak. Szymon potrafi już gryźć i nie strzelać przy tym… Przeczytaj Pierwsza frytka

Z ŻYCIA WZIĘTE

Zjazd uczelniany

Zerwałam się z łańcucha. Odpicowałam twarz, wskoczyłam w kieckę i zostałam zawieziona przez chłopców do rynku na zjazd mojego rocznika ze studiów. Wow! Wolność. Zero jęczenia, pawi i fochów. Mogłam się nagadać do woli, wypiłam owocowe, lekkie drinki. Chłonęłam opowieści znajomych. Okazało się, że było tak kilkoro sympatyków Kurlandii, co mnie mocno onieśmieliło. Nie czuję… Przeczytaj Zjazd uczelniany

Z ŻYCIA WZIĘTE

Żaba trawna

Swoją obecnością zaszczyciła nas Żaba Trawna, jeden z chronionych gatunków płazów. Przyczłapała do podstawki z wodą i wcale nie zamierzała obawiać się naszej obecności. Całkiem spory okaz. Już był taki moment, że żaby nie było widać, więc zaczęłam gmerać w tym kącie ogródka. Wtem…coś skoczyło raptownie! Szu! – w ułamku sekundy byłam dwa metry dalej… Przeczytaj Żaba trawna

Z ŻYCIA WZIĘTE

Ssanie smoczka

Dzisiaj kolejny dzień cudów. Szymon zasnął zasysając smoczek!!! Dziecko – z gigantycznym refluksem, z olbrzymią przeczulicą w buzi, rzygające na dwa metry wprzód przy każdym dotknięciu języka czy podniebienia – zassało wielki smok i nawet nie zasugerowało, że będzie wymiotować!!! Zobaczcie, jak niezmiernie ważny jest dobór terapii do konkretnego dziecka: trzy lata Szymon nie ssał,… Przeczytaj Ssanie smoczka

Z ŻYCIA WZIĘTE

Delfinki

Dziękujemy wszystkim pięćdziesięciu osobom, które dołączyły do zrzutki. Wiecie, że mamy już 12 procent całej kwoty??? Wspaniale! Proszę, udostępniajcie informację o Szymku. Czeka nas ogrom pracy. Zaczęliśmy dwie nowe terapie i nie jestem w stanie zająć się obsługą akcji w internecie. Potrzebuję Państwa wsparcia w rozpowszechnianiu tego apelu, bo nie mogę zaniedbać tego, co osiągnęliśmy… Przeczytaj Delfinki

Z ŻYCIA WZIĘTE

Dobrze, bo w domu

Wróciliśmy po tygodniowym urlopie do domu. Pierwsze myśli… 1. Dom nie spłonął…Ufff. 2. Ale wszystko porosło w ogrodzie!!! Cholera, gąsienica zżarła mi całą porzeczkę… 3. Znowu poczta sąsiadów w naszej skrzynce. Wrrrr. 4. Doniczkowce się trzymają, trochę liści padło. 5. To nie zdechła mysza śmierdzi, to nasza zmywarka. Tylko 7 dni spóźnienia, trza nastawić. 6.… Przeczytaj Dobrze, bo w domu

Z ŻYCIA WZIĘTE

Turnus rehabitacyny – Szymon

Rok temu polecono nam genialną neurologopedkę Olę, jednak przeniosła się ona na wschód kraju do Krosna. Zgodnie z przysłowiem góra przyszła do Mahometa – przejechaliśmy 45o kilometrów, by porządnie chłopców zdiagnozować. Opłaciliśmy bardzo intensywne, tygodniowe zajęcia w Fundacji 21. Wróciliśmy uskrzydleni. Szymon rozniósł system. Ha ha ha! Cud Boży. Wniosek z terapii logopedycznej, pedagogicznej i… Przeczytaj Turnus rehabitacyny – Szymon

Z ŻYCIA WZIĘTE

Trzecie urodziny Szymona!

Dziś – o 3:10 w nocy – Szymon skończył trzy latka. I naszła mnie taka refleksja…wcale nie trzeba być rodzicem stającego na rzęsach Małego Giganta, by czuć się spełnionym, szczęśliwym człowiekiem. Dla nas wielkim darem od losu jest każdy uśmiech naszego dziecka, jego bardzo przyjazny i pogodny charakter. Szymon nie musi podejmować rywalizacji, byśmy czuli… Przeczytaj Trzecie urodziny Szymona!

Z ŻYCIA WZIĘTE

Krótka opowiastka o szortach

I: Nie mam żadnych krótkich spodenek. „Wyrosłam” po drugim dziecku. J: Załóż moje. I: Oszalałeś? Aż tak ze mną źle nie jest, żebym musiała chodzić w  szortach męża. J: Załóż, będą pasować…Zobaczysz. Po zmierzeniu rozbeczałam się. J: Kochanie, one pasuję, bo oboje jesteśmy bardzo szczupli…- powiedział Mąż rozczulony. I kiedy spojrzałam na krągły brzuch mojego… Przeczytaj Krótka opowiastka o szortach