Z ŻYCIA WZIĘTE

Pani Ania

Wczoraj, w niedzielę – gdy jeszcze nie przypuszczałam, że znów przyjdzie nam się zmagać z chorobą – odwiedziła nas Pani Ania, która niegdyś zgodziła się pełnić zaszczytną funkcję Babci Michałka na jednym z przedszkolnych przedstawień. Wspominaliśmy to z sentymentem, szczególnie radość obojga po wręczeniu kwiatów przez Michała. Ten wspaniały, serdeczny człowiek pierwszy raz odwiedził nas… Przeczytaj Pani Ania

KREATYWNIE

Minionek – czapka szydełkowa

Dostałam wiadomość brzmiącą mniej-więcej tak…Iga, mój syn chce być na balu Minionkiem, z ciuchami sobie poradzę (żółta koszulka i ogrodniczki), ale potrzebuję czapkę, pomóż. Coś tam jeszcze wspomniała, że wie, iż jestem chora. No jestem…Ropne zapalenie zatok przynosowych mnie dobija, ale ciężko odmówić komuś tak sympatycznemu jak Milena. Na dodatek to jeszcze moja sąsiadka z… Przeczytaj Minionek – czapka szydełkowa

Z ŻYCIA WZIĘTE

Maleństwo

Za trzy tygodnie będziemy rodzicami dla maleństwa adoptowanego z TOZ Wrocław. Nasza rodzina powiększy się więc o biedę uratowaną z pseudohodowli yorków. Na stronie towarzystwa jest jeszcze trzynaście innych piesków do adopcji, a ja zabieram się za gromadzenie żywności i pledów. Ktoś dołączy? ***

Bez kategorii

Spódniczka tutu

Spódniczka tutu to nic innego, jak paski tiulu na gumce lub elastycznej taśmie z otworami. Moje mają jedną warstwę, złożonego na pół materiału, przeplecionego przez gumeczkę. Efekt jest taki… By wykonać spódniczkę, trzeba zmierzyć obwód pasa dziecka i przyszykować taki kawałek płaskiej, rozciągliwej gumeczki, którą zszyjemy. Następnie musimy naciąć tiulu. Ja jestem spryciula i kupiłam… Przeczytaj Spódniczka tutu

Bez kategorii

Oj kiepsko było

Przez dwa dni Szymon miał nawet 40 stopni gorączki. W tym czasie ja byłam tak chora, że wpadałam na ściany, nie mogąc złapać równowagi. Jacek wziął wolne wtedy, gdy sponiewierał go rotawirus i sam miał problemy, by ustać w pionie. Potem miał ode mnie przykaz, żeby pilnować zatrudnienia i zostałam z tym szpitalem na peryferiach… Przeczytaj Oj kiepsko było