Bez kategorii

Choinka

Kiedyś…któregoś roku…dopnę swego i ubiorę choinkę w bombki z prl-u. Mam ich zaledwie garstkę. Będąc dzieckiem patrzyłam na świąteczne drzewko i wybierałam swoich ulubieńców, wiszących na bawełnianych nitkach. Nie mogłam się zdecydować czy wolę posępnego, czerwonego Mikołaja, czy bałwanka obsypanego szklanym tłuczniem. Były też ręcznie malowane sople, gładkie i skręcone. Pamiętam też ozdoby z „reflektorkami”… Przeczytaj Choinka

Bez kategorii

Przedświąteczne przygotowania

Jeśli święta mają być przyjemne również dla gospodyni, przygotowania należy rozłożyć w czasie. Ja już wyprasowałam fioletowy obrus oraz dzierganą na szydełku narzutę na wierzch stołu. Mam już ćwikłę, która jest fantastycznym dodatkiem do mięs. Dwa kilogramy buraków ugotowałam tak, by były jeszcze lekko twardawe. Należy je zetrzeć na tarce z tymi oczkami , które… Przeczytaj Przedświąteczne przygotowania

Bez kategorii

Wysyłka

Informacja techniczna: dziś dzień nadawania paczek. Jeszcze sporo książek czeka na nowych właścicieli. A my próbujemy przypomnieć się firmie Btoys, która ma w asortymencie wspaniałe zabawki terapeutyczne.

Bez kategorii

Marzenia się spełniają

Gdyby ktoś mi powiedział, że Mikołaj pomyśli o mnie, nie uwierzyłabym. Gdy dziennikarze pytają mnie o moje marzenia, pierwszą myślą jest delfinoterapia dla chłopców. Potem długo szukam w głowie pomysłu na to, czego bym chciała, ale tak tylko dla siebie. Ja wszystko mam: Męża i dzieci. Oni są w moim rozumieniu Wszystkim. Kiedy jednak kurier… Przeczytaj Marzenia się spełniają

Bez kategorii

Mikołaj

Ostatnio rozgorzała w internecie dyskusja, czy pielęgnować w dzieciach wiarę w Świętego Mikołaja. Toż to świadome okłamywanie dzieci! – pokrzykuję niektórzy. Wierzyłam w Mikołaja, wierzyłam jako dziecko, że Gwiazdka przynosi prezenty i naprawdę jestem umysłowo zdrowa (mogę to dać na piśmie, ha ha ha). Dlaczego miałabym obawiać się o zdrowie psychiczne mojego dziecka? Że wprowadzę… Przeczytaj Mikołaj

Bez kategorii

Fryzura

Szymcio jest boski. Ma już takiego irokeza, że boki zrywamy ze śmiechu zawsze po kąpieli. Z resztą…samemu Szymkowi również wesoło. I po zaczesaniu grzywki… Śliczne dziecko. Proszę nie pisać, że nie jestem obiektywna. Ha ha ha. ***

Bez kategorii

Kierunek: Aleja Dębowa

Niewiele ostatnio ruszamy się z domu. Zwykłam mówić, że przecież „do baku nie nasikam”. Ha ha ha. Ale czasami oderwanie się od codziennej rutyny, jest jedyną możliwością zachowania dobrej kondycji psychicznej – tak niezbędnej w naszym codziennym funkcjonowaniu. Kupiłam składniki na tosty, żeby odciążyć gospodynię od robienia kolacji i ruszyliśmy cała rodziną w stronę Alei… Przeczytaj Kierunek: Aleja Dębowa