Bez kategorii

Jesienny kolaż

Na to czekaliśmy z Michałem – pierwszy w tym semestrze konkurs plastyczny. Za szopkę z piernika synek dostał przepięknego szklanego aniołka na choinkę. Było to wyróżnienie. Nasza szopka została zjedzona, gdy wraz z innymi została wystawiona na pokaz na szkolnym korytarzu. Nagrodą główną był udział w konkursie gminnym i nie było z czym się tam… Przeczytaj Jesienny kolaż

Bez kategorii

Błękitny lazur

Jedna  z rozmów z Rehabilitantką Szymona zachęciła mnie do kolejnego eksperymentu w kuchni. Po wysłuchaniu ciekawego przepisu na szpinak autorstwa Pani Eweliny, skomponowałam danie wedle własnego uznania… Potrzebny był makaron – grube rurki – do faszerowania. Kosztował 11 złotych, ale wystarczyło go na 3 pełne zapiekanki. My jedliśmy ją od tego czasu już dwa razy,… Przeczytaj Błękitny lazur

Bez kategorii

Rysowanie

Michał, w przeciwieństwie do jego mamy, lepiej maluje niż rysuje. Program nauczania wymaga jednak, by rysować szlaczki, kolorować kredką kontury. Syn ma skończone pięć lat, więc i jego rysunki muszą być bardziej szczegółowe. Wrześniowe prace z przedszkola mnie bardzo zaniepokoiły, więc zaczęłam więcej rozmawiać z Michałkiem o drobiazgach, które powinny znaleźć się na rysunkach (wedle… Przeczytaj Rysowanie

Bez kategorii

Balony

Siedzi na parapecie Pani Ordynator, otoczona wianuszkiem studentów. Przerywa wykład i z odległości pyta, czy przekazano mi, że mam przynieść balony. Zrobiłam oczy jak pięciozłotówki. Kilka par ślepi wlepiało się w moją konsternację. Okazało się, że Szymon ma zbyt monotonne otoczenie i trzeba je wzbogacić kolorami. Z racji pobytu w otwartym inkubatorze nie jest to… Przeczytaj Balony

Bez kategorii

Pocztówka z kangurzenia…

Lubię naszą Panią Ewelinę – rehabilitantkę… Widać, że ma serce do swojej pracy. Nauczyła mnie kilka ciekawych sztuczek. Dzięki wykonywanym ćwiczeniom Szymon czuje się coraz lepiej a ja pewniej zajmuję się dzieckiem, z którego wychodzi kilka bardzo istotnych rurek  (gastrostomia, tracheostomia, wkłucia dożylne, czytnik temperatury, pulsoksymetr i inne). Potrafię już uspokoić  synka przykładając ciepłą dłoń… Przeczytaj Pocztówka z kangurzenia…

Bez kategorii

Czarci Szpinak i Sałatka Wiosenna

W Czarciej Łapie – lubelskiej restauracji, której pomogła Magda Gessler – miałam ogromną przyjemność zjeść sałatkę ze szpinakiem. Nie znoszę tego zielska (co nie omieszkałam taktownie kelnerowi oznajmić, ha ha ha), ale kompozycja składników mnie bardzo zaciekawiła. Dotąd szpinak kojarzył mi się z rozgotowaną trawą ze śmietaną, której smak był tłumiony dla niepoznaki ogromną ilością… Przeczytaj Czarci Szpinak i Sałatka Wiosenna

Bez kategorii

Pyzolek

Często jesteśmy pytani, kiedy Szymon wyjdzie ze szpitala. Trudno na to jednoznacznie odpowiedzieć. Maluszek nie bierze już chyba leków, które wymagają pobytu w szpitalu. Witaminy i leki wziewne mogę podawać sama, karmienie dożylne nie jest potrzebne. Wyniki badań są całkiem dobre. Teoretycznie karmienie też nie jest problemem, bo przecież jest założona gastrostomia. Karmienia z butelki… Przeczytaj Pyzolek

Bez kategorii

Sweter od Peri

Na jednej z aukcji można licytować przedmiot od młodej projektantki Peri. http://allegro.pl/oswoiclossynka-sweter-projektantki-peri-i2678162897.html Jest to niezwykły, robiony ręcznie sweter, jedyny taki egzemplarz na świecie! Jeśli ktoś lubi być oryginalny i gromadzić w swojej garderobie niezwykłe, dizajnerskie ubrania, to warto bliżej przyjrzeć się twórczości Peri. http://renataglinkowska.blogspot.com/ Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem jej rękodzieł. Kto w tych czasach ma… Przeczytaj Sweter od Peri

Bez kategorii

Chwila dla Ciebie

W dzisiejszym numerze „Chwili dla Ciebie” nasza historia opowiedziana pokrótce…Dzieci poddały mnie trudnej próbie. Zapraszamy!       *** A oto cała historia Matki Igi od Wcześniaków…  „Szymuś nie doczekał nawet 26-ego tygodnia ciąży, jego braciszka nosiłam pod sercem tylko tydzień dłużej” – opowiada Ilona Głodzik z Wrocławia ( 31 lat). Zawsze marzyłam o domu… Przeczytaj Chwila dla Ciebie

Bez kategorii

Mali terroryści :)

    Michał przechodzi teraz bardzo fascynujący etap życia. Dotychczas reagował na otaczający go świat skrajnymi emocjami: euforią lub agresją. Teraz natomiast wyraża głęboko przeżywane emocje płaczem. Z pewnością zauważył jednak, że bardzo wzruszam się patrząc na smutek na jego drobnej twarzyczce, bowiem płacze teraz po kilka razy dziennie. A to Tata kazał mu samodzielnie… Przeczytaj Mali terroryści 🙂