Bez kategorii

Królewskie przemówienie

   Już nam się kończy repertuar filmowy. Muszę znów zatracić się w przepastnym necie i wyszukać opisów wartościowych produkcji, co z pewnością zajmie mi sporo czasu. Ale dla takich wieczorów warto…    Wczoraj podałam lekką kolację. Pomidory, ogórki i czerwoną paprykę ułożyłam na sałacie lodowej. Będąc w Biedronce skusiliśmy się na zakup mięsistych pomidorów malinowych.… Przeczytaj Królewskie przemówienie

Bez kategorii

Wielka próba…

   Dziś Szymonowi wyciągnięto rurkę intubacyjną, czyli został odłączony od respiratora. Dzielny Maluszek radził sobie na samodzielnym oddechu, tylko strasznie się wściekał, gdy założono mu maseczkę cpapu. To jest urządzenie kontrolujące głębokość wdechu, wspomaga własny oddech dziecka.    Pani Pielęgniarka relacjonowała mi, że Maleńki był bardzo zdezorientowany, gdy w końcu wydał z siebie pierwszy dźwięk.… Przeczytaj Wielka próba…

Bez kategorii

Komunikat Szymonkowy

   Dzisiaj w szpitalu czekały na nas wspaniałe wieści. Nasz kochany synek ma dobre badania, według laboratorium jest zdrowy. Wygląda też ładnie, od półtorej doby nieprzerwanie oddycha na cpapie i jutro lekarze podejmą próbę rozintubowania Maluszka. Za pierwszym razem może się to nie udać, ale jesteśmy dobrej myśli.    Szymon obudził się, rozglądał przez chwilę.… Przeczytaj Komunikat Szymonkowy

Bez kategorii

Western City

   Przeglądając przewodnik po Karpaczu natknęliśmy się na notatkę o miasteczku z Dzikiego Zachodu. Wcale nie zachwycił nas pomysł spędzenia czasu wśród ludzi, ale właśnie wróciliśmy z gór i nogi odmawiały nam już posłuszeństwa. Pojechaliśmy więc do Western City, lecz ze sceptycznym nastawieniem.    Zakupiliśmy trzy bilety, które upoważniały każdego z nas do sześciu atrakcji.… Przeczytaj Western City

Bez kategorii

Górskie wyzwolenie…

   Nie chciałam jechać… Żal mi było zostawić Szymonka na trzy doby, ale Jacek przystał na moje warunki. W dzień wyjazdu odwiedziłam młodszego synka wcześnie rano, a na trzeci dzień wieczorem. Tym oto sposobem miałam szansę pojechać w góry i nie wypłakiwać oczu tęskniąc za dzieckiem. Kocham tego dzielnego maluszka nad życie.    W Karpaczu… Przeczytaj Górskie wyzwolenie…

Bez kategorii

Wszystko dobrze :)

   Nie ma mnie trzy dni i skrzynka pełna troski o nas…Strasznie to miłe! Dziękuję.    Wyjechaliśmy na trzy doby. Miałam co prawda pomysł, żeby o podróży na blogu uprzedzić, ale jak spora część czytelników zauważyła…Onet się często zwiesza. Czasami dodanie notki nie jest możliwe i  trzeba czekać wiele godzin, zanim awaria ustąpi. Nie miałam… Przeczytaj Wszystko dobrze 🙂

Bez kategorii

Suskind

   Ludzie marzą o wielkich rzeczach a nas cieszą drobiazgi… Wczoraj mieliśmy swój upragniony wieczór filmowy, którego Jacek nie mógł się już doczekać od dłuższego czasu.    Oczywiście wszystko trzeba było dobrze zorganizować. Do Szymka pojechałam rano i spędziłam z synkiem kilka godzin, żeby się maleństwem nacieszyć. Michała po przedszkolu nie kładłam na drzemkę, żeby… Przeczytaj Suskind

Bez kategorii

Komunikat Szymonkowy

   Nie piszę codziennie, bo sytuacja zmienia się z godziny na godzinę. Rano Szymek miał lekki spazm (od dwóch dni jest już z tym lepiej), a godzinę potem miał już dużo niższe parametry respiratora. W zależności od wyników krwi z kapilary kręcą respiratorem na prawo i lewo. Ja tego nie ogarniam.    Wieści jest kilka.… Przeczytaj Komunikat Szymonkowy

Bez kategorii

Na kłopoty Kaczuszka

   Kocham to moje niepokorne dziecko, które ostatnio nauczyło się wchodzić wysoko na ścianę trzymając się futryny. Mały pajęczak trzyma się kurczowo dłońmi i zapiera bosymi, wilgotnymi stópkami. A cztery lata temu specjalista powiedział, że Michał będzie dzieckiem leżącym. Ciekawe…Mnie reanimowano, gdy miałam trzy miesiące, byłam bardzo wątła. Wchodziłam potem po futrynie do samego sufitu…… Przeczytaj Na kłopoty Kaczuszka